WilczaGora
08:26, 24 lut 2016
Dołączył: 31 lip 2012
Posty: 5530
u nas po weekendowym ZIMOWISKU, deszcz pompował kolejne 2 dni bez ustanku...ogród nawodniony po pachy 
jeszcze leniuchuję, jeszcze nie wychodzę, wiosna jeszcze nie pukała w moje drzwi...spokojnie czekam...dam radę się jeszcze "zatyrać"
1800 metrów czeka ... pielenie, ścinanie, koszenie, cięcie, przycinanie, nawożenie...oby do maja...może wtedy choć na chwilkę znów przysiądę

jeszcze leniuchuję, jeszcze nie wychodzę, wiosna jeszcze nie pukała w moje drzwi...spokojnie czekam...dam radę się jeszcze "zatyrać"

