Ale jazda na całego
To jak zakwitnie te pół hektara u Ciebie, to chyba wycieczki będziesz oprowadzać

Tylko kto mi to będzie od mszyc pryskał, mus kupić samolot

A kuku
jestem z re-wizytą!
Przejrzałam cały Twój wątek. Ale masz charyzmę! Wyszło czadowo! Zawsze się bałam róż i dlatego mam jakieś 2 malutkie pnące przy altanie. Ale jak zobaczyłam u Ciebie w zestawieniu z liliowcami to się zakochałam

Ciekawe jak długo będzie to wszystko kwitło. Myślisz, że chociaż do połowy lata?

Masz podobny kawał kostki przed domem. A ja właśnie szukam inspiracji na pewną rabatę wzdłuż mojego podjazdu. Pozwolisz, że skopiuję Twoje kulkowisko ?

Właśnie dzisiaj będę pokazywać mojemu koledze-małżonkowi-o-anty-ogrodowym-nastawieniu, o co mi właściwie chodzi. Bo już ostatnio się nasłuchałam, że ciągle coś wymyślam, jakieś rabatki i ciągle siedzę w ogrodzie i w ogóle wszystko bleee.... Twoje zdjęcie na bank go przekona!

Tylko jak tą cholerną darń ściągnąć.... Aż się boję rozpocząć...

A już widzę twoje agawy muszę jeszcze o nich poczytać zanim zdecyduję się na uprawę, nie wiem jak mój pies na to zareaguje, może mu posmakuje i co będzie?
Pozdrawiam