Agnieszko z daleka mało co widać bym musiała pstrykać fotkę przynajmniej co 3 metry Te płyty też mi chodzą po głowie. Zwłaszcza od strony skalniaka. Tylko ja bym chyba wolała zatopić je w korze. Te zakamarki na szczęście kosi Mąż i nie narzeka ale rzeczywiście chyba Mu ułatwię pracę i może chętniej będzie wyciągał kosiarkę z garażu

Irenko ja już miałam je ciachać w tym roku ale się boje, że mi to nie wyjdzie. Może lepiej poprosić jakiegoś znawcę przycinania? Czy te na rondzie też już bym musiała ciąć?

Aniu troszkę cienia bym chciała na tarasie ale jak będzie za dużo to pewnie tez będę musiała coś przycinać. Plusem jest to, że nie będzie tak wiało na tarasie, gdy wszystko porośnie. A słoneczne miejsca – miejsca na opalanie będą gdzieś indziej.
Biedny ten Twój Mąż

Marta, poradzisz sobie sama z cięciem, to proste!
Patrzę na tuje, nie wiem, jaka odmiana, też bym je wyrównała, żeby nie zasłaniały okien i nie robiły cienia; choinki tez urosną i chyba będziesz musiała od spodu przycinać, aby poszły w górę i tylko pień był na wysokości okien, będę się sypać igły na dach, w niedzielę zbieraliśmy z dachu u siebie i to ile!!
tnij, nie bój się
U mnie na ostatnich fotkach widać cięte, a to w kulki, a to bonsai, a to pod mur

Tusiala napisał(a)

U mnie weekend już za moment przyjemności Wam życzę

Piękne wzajemnie u mnie już poniedziałek niestety Pozdrawiam serdecznie

Hej... faktycznie kiepsko u Ciebie z trawkami ale spoko..wszystko nadrobisz i będzie busz.
A cięcia (tak jak pisze Irenka) nie bój się..najpierw dla odwagi ciachnij niewiele...a potem troszkę więcej i tak dalej... To naprawdę wbrew pozorom proste i fajne zajęcie...ja to uwielbiam i ciacham wszystko co się da...

pozdrawiam...

Te tuje Irenko przytnę jak mi jeszcze troszkę cienia dadzą. Bo to okno od sypialni i bardzo mi zależy żeby ją troszkę zacienić. Mąż często sypia w dzień po nocce i ma za jasno a rolet ja nie chcę.
Troszkę się boję tego jak to porośnie ale z drugiej strony nie mogę się doczekać kiedy będę miała bardziej dorosły ogród.
U Ciebie są super cięcia

Edo jutro już środa więc środa minie tydzień zginie

Magdo zastosuję się do Twoich wskazówek – najpierw troszkę a potem jeszcze troszkę.
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie się otrawkuję

To dobry pomysł, aby tak po troszku, zresztą możesz puścić czub i on pójdzie w góre i zasłoni okno, a dołem taką michę wycinać
Będzie dobrze

Irenko

Aniu wstawiam fotki, o których wczoraj była mowa.
Ta rabatka zaraz przy domu od północnego wschodu ma niecałe 8 metrów długości i ok 1,30 szerokości







Rosną na niej: płotek bukszpanowy, pięć kul bukszpanowych, 3 trzeminy, 2 smaragdy, żarnowiec na pniu, jakaś niska tuja, różanecznik, fiołki a i taki patyk - pigwowiec (zaraz przy różaneczniku).

Zapomniałam jeszcze dodać, że wiosną kwitną mi tutaj czerwone tulipany, niebieskie niezapominajki. A w lipcu 5 lilii. Po korze pełzają 2 kępy karmnika i 2 tojeści rozesłanej.

Druga rabata - ok 320 cm długości a szerokoś w najszerszym punkcie ok 2 metry. Rosną tutaj: smaragdy, migdałek na pniu, jałowiec ciemnozielony i jasnozielony, lilie, rozchodnik, cyprysik. Od sąsiadki przechodzi do mnie pięciolistkowy winobluszcz. Wiosną dosadzam begonie.

Bardzo podoba mi sie rabatka przy domu Ta ramka z bukszpanu super. Pozdrawiam

Pytałaś Marta u mnie o rozmiar koła żwirowego . Napisz mi proszę , jakie miało by u Ciebie przeznaczenie , czy to na huśtawkę , ławkę , dwa małe foteliki + stolik kawowy ?