Oj, tych pająków i u mnie mnóstwo! wczoraj po nocy oprowadzałam gościa po ogrodzie, mimo lamp ciemno, więc i latarka w uzyciu, a jak snop padł, to oboje...a facet to był, o mało oboje nie padliśmy, pająk wielkości skorpiona!! dobrze, że moją kręconą czupryną nie wplątałam się w sieć

Martuś, ja bez ukorzeniacza dawałam i przyjęły się, ale dal bezpieczeństwa pomaczaj w wodzie, potem ukorzeniacz i do ziemi; jest taki nawóz dla roślin nowoukorzenionych Substral, tym możesz tez na starcie podlać