no masz tych kwiatuchów i domowych też ja jakoś nie mam ręki do domowych zawsze je ususze przypomniałaś mi jeszcze o krzewuszce biegnę poszukać u siebie
Ela no mam i to jest mój problem. Mam sporo ale pojedyncze sztuki a wolałabym mieć mniej rodzajów i gatunków ale w większych ilościach.
Mi domowe rosną jak się patrzy, tylko odkąd Synek chodzi, musiałam je ewakułować na pięterko