Kasiu, róże pod altaną ! zachwycająco to wygląda,
zakupy mnie nie dziwią. A z róż to Jac.Car. (nie umiem nazwy powtórzyć) ma niesamowity środek w czasie rozwoju, a Qeen of Sweden taka porcelanowa- tyle razy ją oglądałam na forum- zawsze zachwyca.
Marzenko- nie tak wiele Jak policzę to wydaje się, że dużo ale są tak posadzone, że w ogrodzie aż tak bardzo widoczne nie są.
Rewolucji jeszcze nie robię- to jest miejsce, które do tej pory leżało odłogiem. Po prostu przyszedł czas na kolejną rabatę. Kosztuje ona zdrowia tyle, no ale po mału i ta część będzie zagospodarowana.
No i trochę nam pomogła pogoda ostatnio- deszcze były spokojne- ziemia nadawała sie po nich do pracy.
Ula - to jest ogrodzenie tarasu
Kiedyś nie był on ogrodzony tak szczelnie, ale psy skracały sobie drogę i tratowały wszystko. Dziś zagrodziliśmy, to chodzą po chodniczku, a róże moga spokojnie sobie żyć.
U mnie na początku pojawiały sie róże od przypadku. Ktoś przyniósł, gdzies kupiliśmy, Teraz trochę żałuję, bo chciałabym mieć tylko te polecane, ale nie mam serca ich wykopać i będzie jak jest, Troszkę kolorowo, troszkę nie w kompozycji, ale mnie się podoba.
Qeen of Sweden jest piękna- u mnie od miesiąca- muszę poczekać na nią przynajmniej do przyszłego roku.
A miałam je wyciepać. Kupiłam pod nazwą AZALODENDRON
W tamtym roku miała kilka kwiatków, w tym zapowiadała się na suche badyle, a dziś zaskoczyla mnie bardzo. Jest coraz ładniejsza, kwitnie po rodusiach i pachnie przepięknie i oszałamiająco.
Dam jej czas Pewnie z każdym rokiem będzie bardziej zachwycać.