Uściski odwzajemniam i dziękuję bardzo.
U Ciebie też pewnie piękna:, bo dlaczego miałoby być inaczej. Z wielkiego przypadku okazało się, że rarytaska kupiłam.
Ania- magnoli dużo i cały czas radości brak. Mam jeszcze mało wyrośnięty ogród i dostają szkołę życia u mnie. A że trzy z nich to odmiany bardziej wrażliwe, to i spektaklu nie ma. muszę na nie czekać jeszcze i dręczyć się podmarzniętymi pąkami.
U mnie jest teraz 5 i jedna zapowiedziała mi się za tydzień.
Bożenko- moja była ostatnia, choć na początku każda z nich miała nią być. Ale jak tu odmówić dziewczynom? Mi kupiła Basieńka , bo jechaliśmy do Wrocławia, a po przyjeździe to by można było o nie zapomnieć. :Kasi i Irci sa mocno w kwiatach, a moja ma tylko 2, ale każda z nich pięknie rozgałęziona.
Kasia- a jak tu inaczej mówić. Dorosły człowiek zatraca się i rozczula nad małą miotełką wystającą z doniczki :, a jak jeszcze pachnie kwiatek na niej, to już całkiem amok