Kochani- mało mnie u siebie, a u Was nie ma mnie wcale.

Przepraszam.

Cały czas coś mi staje na drodze- tym razem mam ogromny kłopot z moja paszczą i jestem okrutnie cierpiącą. Na prochach nie da się normalnie funkcjonować, tak że odpuściłam na razie wszystko.
Jeszcze chwilkę to potrwa, bo porządek trzeba z tym zrobić. Az sie boje na sama myśl.

Buziaki dla wszystkich.

Kasiu jakbyś potrzebowała dobrego chirurga "zębowego" to daj znać. Swojego czasu miałam akcję z zębem mądrości i trzeba było ciąć dziąsło. Babka poradziła sobie rewelacyjnie.

Współczuję

BasiaLT napisał(a)

Kasiu jakbyś potrzebowała dobrego chirurga "zębowego" to daj znać. Swojego czasu miałam akcję z zębem mądrości i trzeba było ciąć dziąsło. Babka poradziła sobie rewelacyjnie.

Ja też miałam usuwany kawałek dziąsła i jest ok Trzymaj się

Trzymam kciuki
Kasiu poważnie pisałam...nic na wyrost

Pozdrawiam

Kasienko zdrowiej szybko.
Brzoskwiniek szkoda, ze tak malo ale tak juz jest nie kazdy rok taki sam. Niech przyszly w plony obrodzi.

Nie ściemniaj, czekam na Eccentric z bliska. Moje uwielbienie dla niej sięga zenitu

Przybiegłam się po ogródku, oglądnęłam wszystko, jestem na bieżąco. Kasieńko cudne masz rabaty. Och kiedy moje hortensje takie
będą ?
Wizyt u zębologa nie zazdroszczę...
Macham weekendowo.

BasiaLT napisał(a)

Kasiu jakbyś potrzebowała dobrego chirurga "zębowego" to daj znać. Swojego czasu miałam akcję z zębem mądrości i trzeba było ciąć dziąsło. Babka poradziła sobie rewelacyjnie.

Ma poleconego chirurga, ale za troskę buziak

Urszulla napisał(a)

Współczuję

Strach jest wielki- od dzieciństwa. no cóż każdy ma coś.