o kurcze tego wyciągu to nie widziałam , ale to dlatego że już małych dzieci nie mam . Ania śniegu mocno napadało ?...chyba tak , bo widać że puch .
w małopolskim zaczęły się ferie , więc ludu pewno dużo ?
Anetka, wczoraj po 16-tej w Białce na Kotelnicy śnieżyca ustąpiła i ludu ubyło, momentami byliśmy u góry sami na stoku, tak więc całkiem fajnie się przez te kolejne 1,5 godzinki zjeżdżało. Mam zdjęcia,ale w aparacie, to wrzucę wieczorem
Alinko małopolska ma ferie dopiero od początku lutego, nie teraz.
Anetko - ja też tego podjazdu-taśmociągu dla maluchów nie zauważyłam - fajna sprawa!! Dużo lepsze niż orczyk - ale chyba na małym odcinku. Pozdrawiam gorąco
Anetko - ale boska ta taśma dla maluchów!
Napisz kochana jak dzieciakom poszło z instruktorami.
Ja mojego trzylatka planuję uczyć od przyszłego roku - teraz jeszcze za wcześnie - próbowaliśmy
Najbardziej z term zapamiętałam miejsce zwane bulgotnikiem, gdzie każdy po kolei mógł wymasować wszystkie członki swojego ciała, za każdym razem inne I myślcie sobie dalej, co to znaczy
Dzięki Aniu, wielki człowieku (kobieto) w małym ciele Zaimponowałaś mi w każdym wymiarze Dzięki serdeczne za wspaniałe spotkanie Cieszę się, że przygoda z samochodem zakończyła się sukcesem Jesteś niesamowita!!!
Ps. a miało nie być takich fotek, na których ktoś źle wypadł. Po zdjęciu maski i kasku to jakaś masakra. Brrr..Przecież my z Elą wyglądamy zmarnowane, jak po ciężkim kacu A to przecież było baaaardzo kulturalne spotkanie i każdy na własnych nogach wyszedł
Staram się czytać na bieżąco, bo potem wszystko by mi się pomieszało Jakieś tam fotki jeszcze mam, ale nie wgram dzisiaj, bo jestem nieczasowy.... Najbardziej rozwalił mnie tekst Agi o bananie Aliny Jednak chyba nie ma nikt go uchwyconego....a raczej tego co po nim zostało