Witajcie kochane!
wczoraj byłam na odtruciu nikotynowym...., paliłam 35 lat, ale teraz mam już trzecią motywację, bo pierwsza to zdrowie, druga, - moja rodzina,a trzecia to własnie mój ogród. Będę mogła co miesiąc dysponować kwotą 250zł (tyle wydawałam na papierosy) i przeznaczę ją na działkę, na nowe rośliny i ścieżki.
Trzymajcie za mnie kciuki i wspierajcie mnie.....Już dzisiaj w pracy nie mogłam sie skoncentrować, czegoś mi brakowało, a teraz w domu biorę środki na sen, aby spokojnie zasnąć i nie myśleć o paleniu. Jeśli wytrwam, będę najszczęśliwszą osobą, bo kiedyś już raz próbowałam, ale nie udało się,Po wypadku męża sięgnęłam znowu po papierosa.,chyba zacznę robić skarpetki na drutach, to bedę miała zajete obie rece.

.Piszę tak dość chaotycznie ale jestem trochę zdenerwowanai wiem że muszę jeszcze wytrzymać te pierwsze dni, bo później ma być lepiej. Jestem ciekawa, czy tu na ogrodowisku jest ktoś kto zrywał z paleniem.chciałabym porozmawiać........Pozdrawiam