Bogdziu, dalie w wianku nietrwałe

Również miłego tygodnia
Makkasiu, masz absolutną rację z tym ciężkim czasem o tej porze. Dni coraz krótsze nie pozwalają na intensywne działanie w ogrodzie po pracy. Wczoraj ani dziś nawet nie zajrzałam

a ile jeszcze mam do zrobienia, tylko pogodne soboty mnie ratują

nawet zdjęć nie ma jak zrobić, lipy zżółkły, liśćmi sypią, magnolia też już połowę zgubiła...
Szkółka różana ok, ale nie ma w niej wielu naszych chciejstw
Margarete, jeśli masz ochotę na dalie to nie ma sprawy

pisałam też, że można ewentualnie wysiewać prosto do gruntu w maju i będą rosły bez problemu, przynajmniej te pojedyncze, wystarczy potem zebrać nasiona i nie przechowywać bulw. Nasiona mam

Jeszcze można trochę pozbierać, jak deszcz minie.
Aganiu, teraz przycięłaś New Dawn? Czosnki u mnie jeszcze czekają na posadzenie. A rośliny przenoszę stopniowo i na pewno wszystkich nie przesadzę, bo nowy trochę inny w nasadzeniach niż stary. Niektórych roślin po prostu już nie zmieszczę. Ale mamy jeszcze kilka lat na ostateczną przeprowadzkę