Rench, rzeczywiście piwonie dobrze kupować kwitnące, bo widzisz, co bierzesz.
A żółty kolor też mam, irysy, liliowce, jedna różyczka

, trytomy ale jeszcze nie czas na nie
Reniu - rozark, fajnie, że fotka się podobała, ale to zasługa urody kwiatu, nie fotografa
Margarete
dla Ciebie wszystko

Siewki ostróżek rosną, specjalnie zostawione, na jesień będą w sam raz, naparstnice posiałam z ofiarowanych nasion, dzięki Justynko

już wschodzą, będą

może jeszcze dzwonki, jarzmianki dodałabyś?
laurowiśnio, tak po prawdzie to ciachnęłam jeden najwyższy pęd, bo mi nie pasował

wiosną wycięłam tylko suche, ale Edenka na razie rośnie bardziej wszerz, niż na wysokość. I miała rację Gabriela, jak pisała jesienią, by Chippendale nie zostawiac pod jedną bramką. Rozpychają się teraz obie niesamowicie, i zastanawiam się na poważnie, czy nie eksmitować chipka pomimo niewłaściwej pory.
Leoś w towarzystwie

Mrs John Laing przytulony do pysznogłówki, jeszcze chwila i zakwitnie i muszę szybko z nią uciekać, bo chce mi różę zarosnąć, powinien w tym roku już wspiąć sie po podporze,

tu prawdopodobnie Chandos Beauty, piszę prawdopodobnie, bo niechcący zamieniłam je sadząc jesienią w planowanych miejscach z Aus Mary, w tle penstemon o ciemnych łodygach, miał kwitnąć na czerwono, jest biały i bardzo dobrze w sumie, dalia o ciemnych liściach, a ciekawe na jaki kolor zakwitną penstemony, które miały być różowe
New Dawn zaczęła na dobre