Na wpisy odpowiem wieczorkiem, teraz kilka zaległych zdjęć z tygodnia i zmykam do pracy
orliki z siewu, czekałam na nie dwa lata, bo po wysiewie były tycie w pierwszym roku, w drugim je przesadziłam na miejsce stałe, nabierały masy, a w tym roku tuz przed kwitnięciem przesadziłam znów

oprócz różowych przeważa granat granat
stareńki powojnik botaniczny puszczony po pniu ściętej czereśni zaanektował magnolię
pierwszy pączek na róży konfiturowej
zaczęły lilaki, to zewnętrzna strona ogrodu, przed żywopłotem, nad rowem
pojedynczy biały, silnie pachnący przeniesiony z domu rodzinnego