Opuchlaki wytropiłam w kilku miejscach, jakieś pojedyncze sztuki, i w sumie to pod żadnymi konkretnymi roślinami, tylko przy kopaniu dołków w nowym miejscu....
co do róż szczepionych...
nie jestem zadowolona z takich prezentów, znów problem gdzie te róże posadzić...
w moim klimacie z syberyjską zimą, nawet pod przykryciem nie przeżyją,
zakopywać je???? bez przesady...
zobaczymy...