Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W moim małym ogródeczku - Dorota

Pokaż wątki Pokaż posty

W moim małym ogródeczku - Dorota

GorAna 17:45, 13 sty 2021


Dołączył: 30 sty 2013
Posty: 16100
Przepiękne różane wspominki i cenne rady
Pozdrawiam Dorotko
____________________
Ania Wizytówka **** W kamiennym kręgu od początku
KasiaBawaria 18:25, 13 sty 2021


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Szkoda, ze garden of roses nizsza jest.Moja herzogin christiana wyrosla ogromna w tym roku, na 1,50 m.
____________________
Zapraszam na kawe
Nowa12 18:35, 13 sty 2021


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
Dorotka co to znaczy zakulkować pędy bo ja jakaś nie kumata jestem.
Czytanie o Twoich różach jak znalazł dla mnie bo muszę na rabaty wysadzić moje 2 róże z donic. O ile nie zmarzną . I dosadziłabym jeszcze jakieś dwie żeby były w kupie. No więc szukam jakiś nowych róż a miałam już ich nie sadzić . Zero konsekwencji .
Garden of roses bardzo mi się u Ciebie podoba chociaż jak ją googlowałam to nie wyglądała tak fajnie.
Stwierdziłam po jednym sezonie, że róże w donicach to jednak pomyłka. Muszą być w gruncie żeby pokazały klasę .
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Ewa777 18:39, 13 sty 2021


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 18513
Dorota123 napisał(a)
Moja Elfe też w tym roku po kwitnieniu złapała plamistość liści, więc jej obcięłam pędy ma około 80 cm. Ciekawe, czy się nie zbuntuje i zechce zakwitnąć.
Ewo wiosną zakulkuj jej pędy i pozwól zakwitnąć. Po kwitnieniu możesz jej ściąć pędy.
Moja Gardenka jest starsza i nie miała do tej pory większej konkurencji, ale w pobliżu zrobiłam lamówkę z bukszpanów i żółtych trzmielin. Mam nadzieję, że się nie obrazi.

Moja Lavender Lassie na siatce ogrodzeniowej.



Elfe u mnie jest na pergoli. Prowadzę ją poziomo. Też przytnę na jakieś 80 cm. Tak zupełnie nisko nie chcę. Raz wycięłam jeden pęd do zera, żeby sprowokować ją do wypuszczenia nowych pędów, ale nic nie wypuściła
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
SlonecznyOgrod 18:51, 13 sty 2021


Dołączył: 16 sty 2017
Posty: 7665
Czytam co piszecie dziewczyny...
Róże to nie jest mój konik, ja się nie znam.

Kupiliśmy wiele róż jak się wprowadziliśmy na nowe, nie umiałam zadbać, wszystkie padły pierwszej zimy, odbiły dziczki.
Przetrwała tylko New Dawn.
Potem wsadziłam jeszcze kilka i też nic nie zostało.

New Dawn jest żelazna
Ładnie rośnie,obficie kwitnie, nie mam z nią problemów.

Kupiłabym jeszcze jakąś właśnie taką odporną.
____________________
DarciaSłoneczny Ogród
ElzbietaFranka 20:42, 13 sty 2021


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13950
Nowa12 napisał(a)
Dorotka co to znaczy zakulkować pędy bo ja jakaś nie kumata jestem.
Czytanie o Twoich różach jak znalazł dla mnie bo muszę na rabaty wysadzić moje 2 róże z donic. O ile nie zmarzną . I dosadziłabym jeszcze jakieś dwie żeby były w kupie. No więc szukam jakiś nowych róż a miałam już ich nie sadzić . Zero konsekwencji .
Garden of roses bardzo mi się u Ciebie podoba chociaż jak ją googlowałam to nie wyglądała tak fajnie.
Stwierdziłam po jednym sezonie, że róże w donicach to jednak pomyłka. Muszą być w gruncie żeby pokazały klasę .




Właśnie ma bardzo dobre walory. Ale fotki w necie takie sobie. U Dorotki jest duża może to złudzenie. Coś Dorotka jej daje coś robi, że taka piękna. Kwiat jest piękny. Mam odczucie, że u mnie kiedyś róże lepiej wyglądały.
Upały bardzo źle wpływają na róże.
Mam np 3 krzaki róży Oliwia każda posadzona na innej rabacie.
Najlepiej rośnie i kwitnie w półcieniu. Ta w słońcu szybko przekwita. Jedna i druga nie ma grzyba. Trzecia ma ok 4 godziny słońca ma plamistość, nie za bardzo kwitnie. Wszystkie jednakowo nawoze. Nigdy nie miałam plamistości czy mączniaka w ostatnim sezonie miałam prawie na każdej róży.

Jestem rozczarowana też różami Rapsody in blu. Rosną długie badyle zakończone kwiatem i to wszystko nie krzewią się.

Chodziłam dzisiaj po działce i oglądałam róże kilka zakulkuje. Czy wszystkie można kulkować?
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
Dorota123 12:40, 15 sty 2021


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
GorAna napisał(a)
Przepiękne różane wspominki i cenne rady
Pozdrawiam Dorotko
Dziękuję Aniu. Dziś fotki z najbardziej rozpoznawalnego miejsca w Kielcach, czyli Kadzielnia. Raz w miesiącu przejeżdżam obok, a dziś chciałam tam pospacerować.






____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 13:00, 15 sty 2021


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Nowa12 napisał(a)
Dorotka co to znaczy zakulkować pędy bo ja jakaś nie kumata jestem.
Czytanie o Twoich różach jak znalazł dla mnie bo muszę na rabaty wysadzić moje 2 róże z donic. O ile nie zmarzną . I dosadziłabym jeszcze jakieś dwie żeby były w kupie. No więc szukam jakiś nowych róż a miałam już ich nie sadzić . Zero konsekwencji .
Garden of roses bardzo mi się u Ciebie podoba chociaż jak ją googlowałam to nie wyglądała tak fajnie.
Stwierdziłam po jednym sezonie, że róże w donicach to jednak pomyłka. Muszą być w gruncie żeby pokazały klasę .
Kulkowanie to nic innego jak przyginanie najdłuższych pędów róży w celu zmuszenia jej do obfitszego kwitnienia. Też mam róże w donicach, ale wysadzam w miarę znalezionego miejsca na rabaty. Uważam, że w gruncie lepiej rosną.
O Garden of roses pisałam, że na wygląd kwiatów ma wpływ temperatura i czas kwitnięcia. Na początku lata kwiaty są blade i bardziej płaskie. Moje zdjęcia pokazują ją pod koniec sierpnia i później. Wtedy jest najładniejsza.
Polecam też różową różę Leonardo, ale zdjęcia wstawię później.





____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 14:07, 15 sty 2021


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Ewa777 napisał(a)

Elfe u mnie jest na pergoli. Prowadzę ją poziomo. Też przytnę na jakieś 80 cm. Tak zupełnie nisko nie chcę. Raz wycięłam jeden pęd do zera, żeby sprowokować ją do wypuszczenia nowych pędów, ale nic nie wypuściła
Przycięcie jednego pędu nic nie da, żeby zagęścić różę trzeba skrócić wszystkie pędy.
U Elfie zaobserwowałam, że co jakieś 3 lata trzeba jej odmładzać pędy, bo się starzeje.

LEONARDO kolejna róża godna polecenia. Kwitnie bardzo obficie, ja swoje kulkuję. Pozwalam jej wypuszczać długie pędy, wtedy ma więcej kwiatów. Liście też dość zdrowe jak na moje mizerne pryskanie przeciw grzybom.






____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 14:21, 15 sty 2021


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
SlonecznyOgrod napisał(a)
Czytam co piszecie dziewczyny...
Róże to nie jest mój konik, ja się nie znam.

Kupiliśmy wiele róż jak się wprowadziliśmy na nowe, nie umiałam zadbać, wszystkie padły pierwszej zimy, odbiły dziczki.
Przetrwała tylko New Dawn.
Potem wsadziłam jeszcze kilka i też nic nie zostało.

New Dawn jest żelazna
Ładnie rośnie,obficie kwitnie, nie mam z nią problemów.

Kupiłabym jeszcze jakąś właśnie taką odporną.
To, że te róże nie przetrwały zimy to wcale nie jest Twoja wina. Też miałam tak gdy kupowałam i sadziłam róże jesienią. Kilka mi nie przeżyło chociaż były okopczykowane na zimę.
Kupuj róże wczesną wiosną, przygotuj dla niej w dołek bardzo dużo kompostu i nie zapominaj w pierwszym roku o systematycznym podlewaniu. ( chociaż raz w tygodniu z 10 l wody na krzaczek) One w pierwszym roku muszą się przyjąć, a dopiero po dwóch latach pokażą całą swoją urodę.


GEMMA ta róża nie nadaje się na wysokie pędy, wiosną ciąć na jakieś 25 cm. Czyli sadzić gdzieś na brzegu rabaty, żeby inne rośliny jej nie zagłuszyły.





____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies