Ja jak jeszcze nie byłam na Ogrodowisku to nie lubiłam róż, a to dlatego, że kupowałam nieodpowiednie. Dopiero tu tak jak Ty obserwowałam, czytałam opinie, pytałam gdzie kupowali i stworzyłam kolekcję 80 róż. Mam takie, które bardzo lubię, ale są i takie, które mnie denerwują i daje im jeszcze szansę.


Właśnie zamarzły moje lodowe lampiony.

O ja cie... ale piękne
Też kiedyś zrobiłam,ale nie takie piękne
Przez ostatnie zimy całkiem zapomniałam o tym, a wtedy pamiętam zrobiłam bo pokazywali w "Rok w ogrodzie" jak się to robi.

80 róż? No nieźle
O różach też teraz podczytuję i mam na nie ochotę , kilka mocniejszych bym kupiła coby się nie zrazić, więc mocniejszych.
Jakie byś mi poleciła na początek?

Polecam Garden of roses, Leonardo Da Vinczi, Hansestadt Rostock, Charles Austin, Chippendale, Laguna (pnąca), Larisa okrywowa, Louis Odier- kwitnie jako pierwsza i bardzo mocno pachnie.

Słyszałam, że psychiatra potwierdza, iż gadanie do kwiatków nie jest niepokojące.


Martwić się trzeba, gdy zaczną odpowiadać.

Podlewam swoje storczyki "wodą bananową" już drugi miesiąc. Liście zrobiły się lśniące i jędrne. A każdy ma po juz po 3 pedy kwiatowe i kwitną obficie