Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W moim małym ogródeczku - Dorota

W moim małym ogródeczku - Dorota

Nallar 22:17, 23 kwi 2015


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Aj...to przykre co piszesz, a lałaś na niego wodę, dużo wody, może da się go jeszcze uratować.
Jak Ty to zrobiłaś?
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Iwk4 13:38, 24 kwi 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Hm, sprawdź jeszcze raz opis na opakowaniu. Może się coś wyjaśni?
Jak nazywał się ten środek?
____________________
Ogródek Iwony II
Dorota123 22:38, 24 kwi 2015


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Dziękuję wszystkim za wsparcie, mam w rodzinie sadowników i poszłam po poradę. Podpowiedzieli mi jaki oprysk może pomóc. Dziś rozrobiłam 12 litrów cieczy stymulującej wzrost, może coś mu się polepszy, ale od wczoraj wygląda gorzej, co raz bardziej żółknie. Pełna załamka. Tyle się napracowałam po przejściu kanalizacji, żeby w ogóle wzeszła trawa, a teraz ją zniszczyłam.
Moja gleba jest piaszczysta VI kl, nie trzyma w sobie wilgoci i dlatego jest problem ze wschodami wszystkich roślinek. Dużo pracy wkładam w to moje hobby, a im bardziej się staram, tym większa klapa.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 22:42, 24 kwi 2015


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Czego nie zniszczy susza, grad, krety i nornice, to ja na pewno popsuję.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 22:48, 24 kwi 2015


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Iwk4 napisał(a)
Hm, sprawdź jeszcze raz opis na opakowaniu. Może się coś wyjaśni?
Jak nazywał się ten środek?

Iwonko pisało, że zwalcza maki, babkę lancetowatą, i jakieś liścienne, pomyślałam, dobry, tylko, że na końcu był też wymieniony perz. Oprysku już nie mam, dałam synowi, żeby spryskał sobie w sadzie pod drzewami. Mnie ten oprysk na pewno się nie przyda.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 22:54, 24 kwi 2015


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Nallar napisał(a)
Aj...to przykre co piszesz, a lałaś na niego wodę, dużo wody, może da się go jeszcze uratować.
Jak Ty to zrobiłaś?


Wody nie lałam, ale jutro( w sobotę) od rana będę lała. Wodę mam z własnej studni i ograniczona jestem ilościowo, jak podlewam rośliny w ogródku to już nie mogę lać na trawnik, bo może braknąć wody i pompa się zapowietrzy.
Mimo , że miałam dziś urlop nie miałam chęci nic robić w ogródku. Nawet zakupy nowej magnolii i bluszcza kolorowego nie poprawiły mi humoru.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 22:58, 24 kwi 2015


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
jolka napisał(a)
Kurcze, współczuję trawnika.
Oby się szybko zregenerował.

A sasanki to masz przepiękne!

Dziękuję, liczę, na to, że dam radę go uratować. Byle jaki był, ele był.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 23:07, 24 kwi 2015


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
paniprzyroda napisał(a)
Dobrze napisane, kolorów przybywa, ale pracy również. Fotki sasanek cudne. Z trawnikiem kłopot, pewnie, że człowiek się denerwuje, ale szkoda zdrowia. Popatrz na swój kolorowy ogród a trawa najwyżej urośnie nowa, ładniejsza. Pozdrawiam.


Na naszej ziem nie taka prosta sprawa, żeby urosła piękna trawa, deszcze nas omijają, czasem i 3 miesiące nie ma porządnego deszczu, a jak zacznie lać to bez opamiętania, że nam kotłownie zalewa i woda nie wsiąka. Dobrze, że chociaż pracy się nie boję to na pewno dam radę i na pewno będę miała kiedyś mój wzorcowy trawnik. Mnie robota lubi, a mówią, że jak ktoś w niedzielę urodzony to leń.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Nallar 23:09, 24 kwi 2015


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Dorota123 napisał(a)


Wody nie lałam, ale jutro( w sobotę) od rana będę lała. Wodę mam z własnej studni i ograniczona jestem ilościowo, jak podlewam rośliny w ogródku to już nie mogę lać na trawnik, bo może braknąć wody i pompa się zapowietrzy.
Mimo , że miałam dziś urlop nie miałam chęci nic robić w ogródku. Nawet zakupy nowej magnolii i bluszcza kolorowego nie poprawiły mi humoru.

Mogę tylko się domyślać jak się z tym czujesz Czasem tak jest że jak się bardzo staramy coś dobrze zrobić, to efekt końcowy okazuje się do kitu.
Dużo jest tego trawnika?
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Dorota123 23:11, 24 kwi 2015


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Jolu dziękuję.

Szelmusia mam nadzieję, że się odrodzi ten mój trawnik. Dosiewki, które robiłam nie powschodziły. Wróble zjadły nasionka, sama widziałam jak całymi chmarami się zlatywały i wybierały to co ja posiałam.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies