Na piecu przysiadły ptaszyny.

Dorotko, piękne te Twoje świąteczne dekoracje, myślę, że każdy podziwia. Może nie wszyscy zaglądający zostawiają ślad odwiedzin, bo wiele osób wycisza na zimę swój wątek, ale nie da się ukryć, że tworzysz prawdziwe śliczności.
Pozdrawiam i życzę miłej świątecznej atmosfery.

Dorotko, tak myślałam wczoraj że u Ciebie to nie koniec dekoracji jak widać doszło tego dużo. Już prawdziwie świątecznie

Dorcia, marnujesz mi się dziewczyno robiąc takie cuda tylko (aż) dla siebie. Ludzie by walili drzwiami i oknami po takie cudne ozdoby. No bajecznie po prostu .

Przepiękne dekoracje, jak zawsze. Piec tworzy dodatkowy klimat.
U mnie na schodach wejściowych nadal biała smagliczka. Nie wygląda jak ususzone badyle, tylko bardzo świeżo i ładnie, jak w pełni kwitnienia. Nie mam sumienia jej wyrzucić. Może będą przymrozki w tygodniu to mi pomogą

Od dziś zaczęliśmy spotkania rodzinne podciągnięte pod okres świąteczny. W miare podawania potraw osada piernikowa zmieniała swoją miejscówkę.

BASIU dziękuję za miłe słowa i za to, że zaglądasz.

URSZULKO ja ciągle coś dorabiam i jeszcze sporo nowych ozdób pokażę, więc zapraszam.

KASIU dzielę się z Wami tym co robię i to mnie satysfakcjonuje.

RENATKO u mnie w altance jeszcze w ubiegłym tygodniu ładnie wyglądała kwitnąca bakopa, a dekoracje już robię, bo nie dam rady zrobić wszystkiego na raz. Ty też zdążysz

Dziękuję zaglądającym.

Przed domem jeszcze nie skończyłam robić dekoracji, ale kawałki mogę już pokazać.

Dorotko Twoje dekoracje to mistrzostwo świata