Od lat robię własne podkłady do wianków, zwykle robiłam z gałązek wierzbowych. W tym roku wiatr ją złamał i skończyły się gałązki i cień w lecie. Za miłe słowa dziękuję.
Kule zrobiłam z szyszek modrzewiowych, na święta dostaną jeszcze iglastą gałązkę i jakąś drobną ozdobę.
Wianki, które dziś pokazuję to jeszcze nie jest efekt docelowy, na razie tyle zdążyłam, ale na tym nie koniec. Na kule z mchu też jeszcze dorzucę malutkie gwiazdki i białe kuleczki.
Padało i u mnie, teraz mokrego błota pośniegowego pełno.
Dziś byłam na paradzie Mikołajów w Tarnobrzegu, fajna impreza tylko strasznie zimno. W sumie to temperatura była na + 1 stopień. Zdjęć brak z imprezy mikołajkowej.
No piękne cudeńka umiesz wyczarować i pomysłów ile masz Gratulacje, jesteś bardzo zdolna i kreatywna no i masz czas, bo u mnie ciągle go brak chodz miałam plany na zrobienie pierwszych wianków Pozdrawiam i będe zaglądać co jeszcze zrobisz