U mnie avatarek już od wrczoraj jest.......

Nikita napisał(a)

U mnie avatarek już od wrczoraj jest.......

To dlaczego ja go nie widzę???

Ale dosyć już tego bazgrolenia – czas pokazać troszeczkę „szmaragdowego”

hostowa rabatka i nowy rododendron


pierwsza wizyta u fryzjera, a ten wicherek na czubku to zaczątek drugiej kuleczki


Berberys Harlequin


śliczny jest - ma takie różowe plamki


i jeszcze....okolice ciurkadełka

I jeszcze troszkę pisma obrazkowego

Z tym odpoczynkiem to u każdego tak samo.

Ja w pierwszym roku miałam postawione dwa leżaczki. I co z tego? - Jak zobaczyłam na nich przedwczesny śnieg to poprosiłam mężusia o schowanie, bo wstyd.

Bogdzia napisał(a)

To dlaczego ja go nie widzę???

ja też go nie widzę.

Nie widzicie avatarka....mus chyba do Ronina napisać

Witaj! na razie zaznaczam ale poczytam na pewno bo mi się tu podoba

Nikita rododendrony Bogdzi jak ona sama są tak popularne na forum że wstyd byłoby ich nie znać co prawda nie na żywo ale już drugi sezon podziwiam ten kolorowy spektakl

Jakby co to ja avatar widzę.

W oczekiwaniu, aż Ronin avatarka naprawi kogoś Wam przedstawię...

Mój szmaragdowy zakątek jest trochę psi – został urządzony z myślą o Kudłatym Futrzaku Domowym. Przy tak dużym osobniku i jego niszczycielskim działaniu podczas zabawy - nie dało się inaczej.











Nie chciałam stanąć przed dylematem - szczęśliwy pies czy piękny ogród? Poszłam więc na kompromis i ze względu na futrzaka stworzyłam ogród funkcjonalny.