oj, śmiechu co niemiara
Anulka, mam nadzieję, że spałaś dobrze po takiej dawce śmiechu i dziś nóżka ma się lepiej.
Pozdrawiam i nieustannie jestem z Tobą!
Witam z ranka
Oj uśmiałam się wczoraj,uśmiałam
Noga mnie boli ale dokuczać to dokucza.Miałam pecha przed samym Bożym Narodzeniem i "się połamałam",klasyczny ślizg narciarski tyle,że...na schodach...tylko,że ja nie umiem na nartach jeździć Ech...
Od rana dziś byłam na przeszpiegach w sklepie z roślinami.Wypatrzyłam fajnego kwiatuszka...myślałam,że to jakaś celozja początkowo ale nie..inna nazwa...trzy razy się wracałam...no to kupiłam 3 sztuki...a potem doczytałam,że jednoroczny..no to klops...myślę,zbiorę nasionka...no to znów doczytałam,że problematyczny jeśli chodzi o nasiona..że obieranie z łusek,stratyfikacja,że malusie jak ziarnka maku...że trzeba je lekko zmiażdżyć...no to "se kwiata kupiłam" Ale zobacz jaki ładny