Przy okazji zachwytów nad Twoim ogrodem urodziły mi się dwa pytanka pierwsze: jak nazywają się te trawki ze zdjęcia? i drugie: jak dużo kawy sypałaś pod hortki?
Właśnie w ogrodach o ten CZAD chodzi.
Niby dwie odmiany tulipanów i trawka, ale to ,,niby" trzeba mieć wyrobione we własnej wyobraźni. Ewuniu, piękna kompozycja. Szkoda tylko, że nie można do niej dodać gdzieś w oddali mgiełki kwitnącego Thalictrum delavayi ,,Hewitt's Double".