A do tego różowe legginsy czy jako to się tam zwie Hahahah

Cały maluch w ogródku, pocieszające, czyli moje kamienne głazy to nic Zdjęcia róż są piękne i taka wiejska ta rabata, super klimat. U Przemka zawsze pięknie i jeszcze wesoło uśmiałam się z panterki i "jak to się tam nazywa legginów"

Taaaa.... i pod latarnię

... oj już tam pod latarnię szpadel w dłoń i na rabaty

Podziwiam Cię bo jak sama napisałaś wykonujesz ciężkie prace w ogrodzie nie przeznaczone dla kobiet Mąż musi być z Ciebie dumny ... koniec z pochwałami

Ja też jak u siebie kopie dołki pod nowe nasadzenia natrafiam na skarby chyba z II wojny światowej Mam nadzieję że nie natknę się kiedyś na jakiś czołg albo niewybuch Hahaaa choć raz udało mi się wygrzebać hełm

Pozdrawiam

Przemku z tego co czytam na O to większość ogrodniczek robi wszystko sama albo prawie sama Stąd te nasze bóle pleców, krzyży, barków, łopatek itd.