żurawki - zeszłej jesieni podzieliłam dużą kępę, która rosła już kilka lat i tak wyglądają od wiosny
uwielbiam fiołki - urocze kwiatki, potrafią się znaleźć na drugim koncu działki, rozprzestrzeniają się w zastraszającym tempie
i te z dzisiaj , ta sama kępa, nawet kolor nie taki, ciekawe co może być przyczyną takiego wyglądu, rosną na tym samym miejscu 2 lata i w tym roku je wykopie.
No no już u Ciebie kolorowo . Mi dopiero jeden narcyz na balkonie kwitnie. A u babci w ogrodzie nie wiem jak tam, bo nie byłem. A dziś chciałem nawozić roślinki to pogoda nie bardzo i się wstrzymuję.
Dobrze jest dzielić żurawki, stare wyglądają nie bardzo. Good job .
Wietrzyku,podpisuję się też podobnie robiłam .Powoli tworzyłam rabaty.Po wytyczeniu pow.składowałam na niej skoszoną trawę i w następnym sezonie po przekopaniu miałam gotową czystą nawiezioną ekologicznie rabatę.Dotychczas trawy nie wyrzucam.Idzie pod krzewy lub na kompost.Pozdrawiam.
dzięki w końcu po kilku dniach nieobecności (komputer w naprawie ) zasiadłam i nadrabiam zaległości
chciałam opryskać róże , ale padało więc nici z tego :/ odwiedziłam dziś szkółkę znajomych szukałam żurawek do rabatki zaprojektowanej przez Ciebie, ale narazie same ciemnolistne mieli, chyba jeszcze poczekam
potrzebuję też 2 miłorzęby Mariken szczepione, ale na wysokości min.120 cm i nie mieli takich, generalnie szczepione są , ale na pniu wysokości 1 metra, to troche za mało, może coś uda się jeszcze załatwić, mam pewien [pomysł na zagospodarowanie jednego miejsca, dosyć strategicznego bo od ulicy (chciałam się odgrodzić) i niebawem się podzielę moim pomysłem
A ja sobie w tym tygodniu szedłem przez osiedle domków i widziałem bardzo podobną topiarę z bukszpanu jak Twoja. Miała 3 piętra. Zatem jak widać są one gdzieś dostępne i na pewno dokupisz .
oo to pojawił się cień nadziei może się uda coś utrafić, jak będzie ładny egzemplarz to kupuję bez namysłu, a jak nie znajdę - chyba trzmielinkę wsadzę to zimozielone i to