Szałwią jest tam gdzie była lawend mam 4 sztuki. Kiedyś właśnie na miejscu szałwii była lawenda Ale kilka sezonów temu wymarzła też podobają mi się naparstnice , białe mam pierwszy raz
Te naparstnice to są w ogóle podarki od Agi z ogrodu prawie romantycznego i od pani Jagody z wątku już nieaktywnego moje oczywiście też całe w mszycach ale uparcie pryskane z każdym kolejnym sezonem chce się pozbyć tych lawend i nie mam serca bo pięknie kwitną, chciałam ustąpić miejsca szałwii, może po tej zimie brzydkie będą czuje się dobrze, choć wiem że jeszcze nie powinnam za dużo robić ale jak tu usiedziec na dupce w taką pogodę dzieciak do wózka i cheja w ogrodeczek sama sobie się dziwię ze tak dobrze znioslam cesare, chyba przezylabym ich więcej ale nie planuję w wolnej dłuższej chwili zajrzę do Ciebie bo pewnie z 1000 stron do nadrobienia buźka!:-*