Gdzie jesteś » Forum » Trawnik » Trawnik, ogród, a pies i kot

Pokaż wątki Pokaż posty

Trawnik, ogród, a pies i kot

jarek_kr 19:53, 30 maj 2016


Dołączył: 10 maj 2016
Posty: 14
Gardenarium napisał(a)
Polewaj wodą a problem wypalenia zniknie.


Odpada - nie mogę siedzieć cały dzień gotowy do natychmiastowego polewania.

Ostatnio przez kilka tygodni poobserwowalem sobie zachowanie trawnika po nawożeniu.
Gdy trawnik jest świeżo wynawożony (yara vila pro complex) nawóz prawidłowo rozpuszczony - podlanie przez psa powoduje praktycznie natychmiastowe - na drugi dzień wypalenie trawy - działa to szybciej niż roundup, więc jednak nawóz ma znaczenie przy problemie wypalania dziur przez psa.


Gardenarium 20:53, 30 maj 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77304
Ma bo stężenie jest zwiększone a to jest zabójcze. Moja suczka wczoraj nalała na trawnik, wzięłam węża, polałam obficie i jest ok.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Lolanka 16:59, 31 maj 2016


Dołączył: 30 kwi 2016
Posty: 103
Mój pies jest wyprowadzany na siku a potem idzie pobiegać na własnym terenie. Teraz mam przy ogrodzeniu posadzone świerki serbskie i zauważyłam, że raz mi siknął na drzewko, oczywiście było "niedobry pies" i do domu.
Od tamtej pory nie podsikuje serbów a zdarza mu się na trawnik przy świerkach, też polewam wodą i śladu nie ma, chyba że nie zauważę, ale na szczęście jest już na tyle wysikany, że w ogrodzie zostawi tylko mini siczki więc i mini wypaloną plamkę
____________________
Anka Ogródek Lolanki sam historię opowiada
Gardenarium 19:37, 20 cze 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77304
KasiaBawaria napisał(a)
Od kilku miesiecy rozmyslamy nad decyzja powiekszenia naszej rodziny o psa. Bedzie to labradoodle. I tak sie zastanawiam, jak to ugryzc i polaczyc z posiadaniem ladnego ogrodu. Co zrobic, by pies nie podlewal mi tui? Bo trawnik to i tak pewnie marnie bedzie wygladal. Nie bardzo mam miejsce na psia toalete. Ogrod waski i wszystko przy domu. Psy mielismy zawsze, teraz mamy jeszcze kota, 18 letniego persa. I potem przyjdzie znow pies. Mieszkajac w bloku wychodzilo sie 3 razy na dzien i po klopocie. Nie chce wypuszczac na toalete do ogrodka. Tak jak z poprzednim psem, bedziemy wychodzic na laki. Ale pewnie nie raz zdarzy sie ze pies pojdzie za potrzeba do ogrodka. Jak go zabezpieczyc, by tuje nie szczarnialy? Nie bardzo mi sie widzi ogradzania calego ogrodu jakimis plotkami...Jak posiadacze psow to rozwiazaliscie?By wilk syty i owca cala ?
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
paulina_ns 19:37, 20 cze 2016


Dołączył: 26 sie 2013
Posty: 11355
KasiaBawaria napisał(a)
Od kilku miesiecy rozmyslamy nad decyzja powiekszenia naszej rodziny o psa. Bedzie to labradoodle. I tak sie zastanawiam, jak to ugryzc i polaczyc z posiadaniem ladnego ogrodu. Co zrobic, by pies nie podlewal mi tui? Bo trawnik to i tak pewnie marnie wygladal. Nie bardzo mam miejsce na psia toalete. Ogrod waski i wszystko przy domu. Psy mielismy zawsze, teraz mamy jeszcze kota, 18 letniego persa. I potem przyjdzie znow pies. Mieszkajac w bloku wychodzilo sie 3 razy na dzien i po klopocie. Nie chce wypuszczac na toalete do ogrodka. Tak jak z poprzednim psem, bedziemy wychodzic na laki. Ale pewnie nie raz zdarzy sie ze pies pojdzie za potrzeba do ogrodka. Jak go zabezpieczyc, by tuje nie szczarnialy? Nie bardzo mi sie widzi ogradzania calego ogrodu jakimis plotkami...Jak posiadacze psow to rozwiazaliscie?By wilk syty i owca cala ?


Moim zdaniem, posiadanie psa zawsze wiąże się z jakimiś stratami w ogrodzie. Moja sunia sama nie przebywa w ogrodzie tylko zawsze z nami i mimo to zawsze coś zniszczy, albo jak przebiegnie, albo jak piłka spadnie na rabate i trzeba się z tym liczyć,żeby później nie było zaskoczenia. Pozdrawiam
____________________
Małymi kroczkami do celu, wizytówka
KasiaBawaria 19:37, 20 cze 2016


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Nie mam jako takich rabat. Oprocz jednej z hortensjami. Pilka u nas ciagle gdzies wpada, w koncu sa male dzieci i roznie sie bawia. Bardziej zastanawia mnie jak to jest z obsikiwaniem roslin (raczej wiec chodzi o psy nie o suczki).
____________________
Zapraszam na kawe
paulina_ns 19:37, 20 cze 2016


Dołączył: 26 sie 2013
Posty: 11355
KasiaBawaria napisał(a)
Nie mam jako takich rabat. Oprocz jednej z hortensjami. Pilka u nas ciagle gdzies wpada, w koncu sa male dzieci i roznie sie bawia. Bardziej zastanawia mnie jak to jest z obsikiwaniem roslin (raczej wiec chodzi o psy nie o suczki).


W domu rodzinnym mieliśmy psa i z tego co pamiętam wszystkie krzaczki były obsikiwane, zwłaszcza jak na coś szczekal, wtedy jakby się denerwowal i sikal wszędzie po trochu a trawa..cała popalona była, no i w końcu tak wszystko było siatka ogrodzone, dlatego ja wolę zdecydowanie suczki .
____________________
Małymi kroczkami do celu, wizytówka
anitan 19:38, 20 cze 2016


Dołączył: 14 wrz 2014
Posty: 860
mam suczkę i jedyne co zauważam, to placki mocniej rosnącej trawy (obsikanej). Sunia jest wyprowadzana 3 dziennie więc grubsze sprawy załatwia na zewnątrz.
____________________
Anita zaczynam-od-zera-zobaczymy-gdzie-skoncze
polinka 19:38, 20 cze 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17538
Kasiu mam dużego psa 50 kg żywej wagi-mieszanka bernardyna z wilczurem. Przez 6 lat mieszkał w ogrodzie gdzie na wszystko miał pozwalane. Po przeprowadzce przez ok. rok uczyłam gdzie może wejść a gdzie ma zakaz.
U nas taką granicą jest obrzeże z kostki granitowej. Ma zakodowane, ze tam jest strefa zakazana. Jako żywopłot mam 48 smaragdów i wybrał sobie jedną na samym początku ogrodu, którą podsikuje. Smaragd wygląda koszmarnie ale wolę jednego brzydkiego niż wszystkie w takim stanie.
Trawa moim zdaniem nie jest problemem. Co prawda nie mam ładnego trawnika tylko chwastowisko, w którym co roku dosiewam trawę po zimie i wtedy na okres ok. 3 tygodni takie miejsce odgradzam sznurkiem.
Dodam jeszcze, że pies jest przez cały dzień w ogrodzie.
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
KasiaBawaria 19:38, 20 cze 2016


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Daliscie mi nadzieje. U mnie bedzie mogl sobie biegac wszedzie, byle nie podsikiwal tui. Daliscie mi nadzieje, ze mozna wychowac. Wychodzic bede bo po to chce miec psa. Biegam i jestem aktywna wiec chce miec towarzysza. Chcialabym nauczyc go by sikal w jedno miejsce. Tylko ciezko mi takie znalezc, bo ogrod waski i na granicy sa tuje i cisy. I laurowisnia. Nie mam miejsca z krzakami. Co ja gadam, mam przeciez orzecha laskowego. Nie duzo miejsca, ale do podniesienia nogi by wystarczylo a go to chyba takie podsikiwanie by nie ruszylo?
____________________
Zapraszam na kawe
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies