Gdzie jesteś » Forum » Trawnik » Trawnik, ogród, a pies i kot

Pokaż wątki Pokaż posty

Trawnik, ogród, a pies i kot

Gardenarium 08:52, 08 kwi 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Inny pomysł - wbij grube koły drewniane, namiastka żywych drzew do obsikiwania.

Żadne preparaty nie działają - więc w te bujdy nie wierz, że są cuda na ziemi takowe
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Gardenarium 07:33, 10 maj 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Marcin2017 napisał(a)
Witam.
Mam posadzone ponad 200 drzewek i chciałbym żeby były automatycznie (lub półautomatycznie) podlewane. Zastanawiam się jeszcze czy inwestować w sterowniki elektroniczne, bo system polegający na odkręceniu kranu żeby woda poleciała do systemu rurek i zraszaczy w zupełności (póki co) by mi wystarczył.
Problem w tym, że jak ułożę linię kroplująca wzdłuż drzewek to mój ogromny pies wywlecze ją na środek pola zanim ja odkręcę kran. Stąd pytanie jak ukryć nawodnienie żeby działało, ale żeby było odporne na szkodliwą działalność psa. Zakopanie kilka cm w ziemi też raczej nie zda egzaminu, bo piec jak poczuje świeżo skopaną ziemię to od razu szuka co tam było zakopane. Taki ogrodnik mi się trafił...
Będę wdzięczny za wszelkie pomysły żeby system działał i żebym nie musiał codziennie ciągać pół kilometra węża ogrodowego za sobą.
Pozdrawiam.


Szkolić psa, jedyne wyjście, on wyczuje wodę i będzie kopał, siły na to nie ma.
Jedyne co, to poczytaj w internecie jak oduczyć psa kopania w ogrodzie. Wiem, że da się, tylko trochę czasu i wysiłku trzeba włożyć.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Marcin2017 14:43, 04 cze 2018

Dołączył: 21 cze 2017
Posty: 14
uwielbiam rady: szkolić, tresować, oduczyć, wychować... wiem, że się da, ale musiałbym wziąć pół roku wolnego żeby na zmianę trenować z psem i naprawiać to co zniszczy w ogrodzie. mój pies jest z tych dużych i jest jeszcze bardzo młody (wg niektórych trenerów za młody na konkretne szkolenie poza podstawami typu siad, do mnie czy aport), więc ma niespożyte pokłady sił i chęci do zabawy. a kopanie wg niego to idealna zabawa. dlatego pytanie było o sposób zabezpieczenia takiego systemu, a nie oduczenie psa niszczenia czegokolwiek.
Gardenarium 13:51, 08 cze 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Niestety nie masz racji, nie trzeba strasznego czasu.

Ale pies zwłaszcza duży ma swoje wymagania, przede wszystkim trzeba z nim chodzić, biegać, i to dużo. Skoro nie masz czasu, powiem: po co bierzesz psa na jego krzywdę, bo nie możesz mu zapewnić ruchu?? którego on wymaga??? To nieodpowiedzialne, bo pies po prostu cierpi.

Klient miał psa, dużego, po położeniu rolki pies wszedł na trawnik i coś tam pokopał. Klient z dużą pewnością i impetem wziął psa mocno i stanowczo za łeb czyli skórę na karku i przeciągnął go po trawniku aż na taras mówiąc, że nie wolno i jeszcze raz wejdziesz to zobaczysz no,no,no, nie wolno. Na drugi dzień, jak przyjechaliśmy pies bał się zejść z tarasu i tak mu zostało do dziś.

Bicia żadnego nie było, tylko pokazanie o co chodzi Panu psa, a nie, że pies jest najważniejszy i święta krowa w ogrodzie. Tak zrobił i krzywda psu się nie stała.

Zabezpieczenie systemu??? Zapomnij. Kup rower, psa na smycz i jedź do lasu na 2 godziny biegiem, pies będzie spał wymordowany, że nie wiem co.


To alternatywa zamiast zakopywania metalowej siatki po całym ogrodzie, bo i po co?
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
mirela 10:19, 11 cze 2018


Dołączył: 30 sie 2012
Posty: 523
Biorąc psa godzisz się jednocześnie na jego wychowanie. To tak jak z dziećmi.
Ja jak wzięłam mojego jak miał 4 miesiące to wstawałam rano przed pracą o 4 i zapewniałam mu duuużo ruchu aby spokojnie przeczekał 9 godzin mojej nieobecności. I tak przez prawie rok.
Twój pies kopie bo się nudzi. Kup mu konga, naładuj smakami, możesz je zamrozić, może oponę powieś aby się pobawił - znasz lepiej swojego psa, postaraj się mu życie urozmaicić.
Co to za bzdura z tym, że jest za młody ??? Psa się koryguje (za każde kopanie korekta) od najmłodszych lat. Gdybym ja mojego nie korygowała od szczeniaka to teraz byśmy się bali do niego podejść.
Nie masz ochoty na biegani, rzucanie psu aportu ? Zmęcz go psychicznie. Ucz sztuczek, szukania zabawek itd. Nie da się wychować psa bez wychowania .

Mój nie kopie, ale za to uwielbia się wylegiwać w moim towarzystwie na rośłinach . Ale świadomie mu na to pozwalam, w miejscach które uwielbia po prostu nie mam roślin. Za każde kopanie jest zjechany, za każde szczekanie także (nie znoszę tego), za gonienie pod płotem także.




____________________
Walczę z ogrodem...
Kindzia 11:16, 11 cze 2018


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Ja mam psa średniej wielkości, posokowca bawarskiego...pies lubiący kopać. Na dodatek myśliwska rasa, nie najłatwiejsza do nauczenia posłuszeństwa. Szkolenie rozpoczęłam jak miał 3 miesiące. Pracuję, obrabiam dwa domy i ogród, na odległość. Na nadmiar czasu nie narzekam.
Dwa razy w tygodniu jeździliśmy z nim na szkolenie, w pierwszym roku buszował mi po rabatach tak, że wszystko się trzęsło...chociaż dziury od razu kopał poza ogrodem, na nieużytkach za naszą siatką. Konsekwentnie, cierpliwie trzeba reagować na niepożądane zachowania za każdym razem. Mój musiał iść do domu na karę. Wystarczy 10 minut. Dzisiaj nawet za obcym kotem nie wejdzie na rabatę, biega po trawie i kostce. Nawet za sarnami i zającami nie pobiegnie jak go zawrócę. Da się, wierz mi. Tylko konsekwencji trzeba. Psa powinno się przyjmować świadomie i być na to przygotowanym psychicznie, bo to wysiłek, bo to poświęcenie swojego czasu, ale potem jest cudownie
U mnie są pootwierane furtki na oścież i pies wprawdzie idzie sam na pole za ogrodem, ale zawsze przybiega na zawołanie. Ale jak powiem : pies zostaje, nie wyjdzie sam. Tego jest nauczony. Łatwiej psa nauczyć nagradzaniem za pożądane zachowanie. Do tej pory, a ma już 4 lata, jak zawołam i przybiega, jest głaskany i doskonale rozumie co to znaczy : dobry pies albo jesteś niegrzeczny.
To spory wysiłek wychować psa, ale potem przyjemność z posiadania w swojej rodzinie takiego "usłuchańca" jest adekwatna.
I nawet, jak przedtem tej świadomości nie miałeś, nigdy nie jest za późno na rozpoczęcie szkolenia. Teraz też możesz to zrobić. Tylko cierpliwości potrzeba

Piszę Ci to nie po to, żeby Ci dokopać, ale po to, żebyś w pełni cieszył się z posiadania psa. To nasz 4 pies i ten dopiero jest w pełni świadomie prowadzony, przed kupnem czytałam co to za rasa i jakie ma wady, zalety. Na co zwrócić uwagę, żeby zapobiec zdarzeniom, które potem jest trudno wyprostować. Powodzenia
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
seattle 19:25, 19 lut 2019


Dołączył: 09 paź 2018
Posty: 21
Mamy zwykłego małego kundelka. Wyprowadzany rano i wieczorem na spacer także qpy zostają w lesie. Sprawdza się zasada, że pies zmęczony to pies spokojny. Na szczęście nigdy nie kopał, ale sik musi być, zwłaszcza dla zaznaczenia terytorium. Większość rabat jest otoczonych niską siatką, palikami aby siur nie doleciał do rośliny. Po kilku latach siatkę można zdemontować bo pies nauczy się gdzie nie wchodzić.
____________________
Gosia - Zwykły ogród
Gardenarium 06:06, 15 lip 2020


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
olga33 napisał(a)
Witam. Zawsze byłam zwolenniczką tego, by zwierzaki po ogródku biegały swobodnie, tyle że mam koty, więc z nimi nie ma żadnego problemu. Zamierzam też jednak kupić psa. Chciałabym aby była to rasa mądra, posłuszna,nie mająca w naturze kopania dziur. Czy popularne razy chińskich psów, takie jak np. mops, pekińczyk czy shih tzu to byłby dobry wybór? Słodziaki takie...czytałam, że i inteligentne bardzo. Jak myślicie, taki azjatycki psiak nie będzie grządek niszczył? Wiele tresury wymaga?
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
sylwia_slomc... 06:07, 15 lip 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81904
U mnie pekińczyki nie niszczą, ale już owczarek kopie doły.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
A_gawa 21:26, 15 lip 2020


Dołączył: 18 sie 2012
Posty: 1467
Moja suczka na początku biegała swobodnie, ale kopała dziury i wygryzła kilka krzaków róż. Od wiosny wychodzimy rano i wieczorem na spacer na psie sprawy, a w ciągu dnia kilkakrotnie do psiego wc za płot. Piesia się przyzwyczaiła i nie kombinuje, choć czasem ma ochotę coś zmalować.
Potwierdzam co napisały wyżej dziewczyny - zmęczony pies, szczęśliwy pies. Tylko wtedy będzie spokojnie spędzał czas w ogrodzie - oczywiście pod nadzorem właściciela. Tresura jest skuteczna: komendy "na miejsce", "zostań", "waruj" itp., to podstawa dobrej współpracy z pupilem. Psy są cudne.
____________________
Agnieszka - W cieniu uśmiechniętego anioła
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies