To już resztki, jest mokry i ciężki, najgorsze jest to że właśnie przyszedł mróz i zrobiła się ślizgawica, nawet psu rozjeżdżają się łapy. Biedne roślinki. na pewno ucierpią.
Ewunia, przyszłam z małą pocieszką, trochę słońca przynoszę bo widzę że jest bardo potrzebne, jeszcze parę chwil i będziemy radosne i szczęśliwe.
zaraz usunę tylko daj znać.
Zapomniałam powiedzieć (napisać),że krety u mnie niczym się nie przejmują!. Nawet mój mąż, który twierdził do tej pory, że u nas nie ma kretów (!!!!!!!), z lekka osłupiał na widok kopczyków w ilości "dzikiej".