Moje darowane patyczki trafiły do przedszkola

Część zostawiona jest w wodzie, część trafiła do doniczek które stoją w mieszkaniu, jeszcze inne trafiły do gruntu pod plastikowe butelki, a i w domu jedna donica przykryta jest butlą po oleju.
Teraz pozostaje czekać aż okaże się który ze sposobów się sprawdzi.
Patyczki dostały ukorzeniacz (tylko taki udało mi się kupić) i sprawdzoną już ziemię.