Przybiegłam brabanty zobaczyć a tu niet

Ja hoji nie lubię, dziewczyny mają w pracy, kwiatki ma niepozorne, jak kwitnie to zapachem zatruwa powietrze, ma nie fajny intensywny zapach ....powodzenia z hortkami
Pozdrawiam

Ty u mnie a ja u Ciebie, właśnie podziwiałam Twój projekt, skopiowałam sobie linki do przepisów.
Spotkanie było udane, nie mogło być inaczej,

Jaka słodka kruszynka

Ewuś brabanty szybko rosną i tło zaraz będzie Tnij tylko od początku
W śniegu sadziłaś Zmarzłaś pewno to teraz naleweczka na rozgrzewkę

Ewciu przesłodka wnusia. Do wypieszczenie i wycałowania.

Też mam patyki horti. Dostałam od naszej Any i trochę mam swoich.
Kilka mam w domu w donicacha a kilka wsadziłam bezpośrednio do ziemi.
A co to znaczy z "odstawy", bo posługiwałyście się takim terminem a ja w temacie zielona?

Ewcia wszystkie patyczki mam w domu. W ogrodzie zrobiłam sporo odkładów, bo to (podobno) zawsze się uda. Zrobiłam z Limelight, Bobo, Anabell i dwóch ogrodowych. W domu też zaglądam do tych patyczków, ale staram się nie nastawiać na sukces, że by się nie rozczarować. W zeszłym roku trzymałam patyczki w wodzie. Wydawało mi się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, po czym nic się nie udało . A sposób na takie sprawdzanie czy są korzonki jaki Ci podałam to patent samej Mai .