Nowe przyrosty widzę, znaczy nie jest tak źle. Ona potrzebuje czasu i, jak napisała Ania, wilgoci. A kwiatki zamykają się przed wieczorem. Ani się spostrzeżesz będzie solidna kępa. Poza tym łatwo rozsiewa się. Ja jej siewki znajduję w różnych nieoczekiwanych miejscach.
Aniu, Basiu, do tej pory nie wiedziałam jakie ma wymagania ta roślinka, teraz już wiem że muszę ją przenieść w inne miejsce.(tylko kiedy?)
Dzięki bardzo.
U nas też sucho, nawet wody w studni brakuje, obawiam się że będę musiała podlewać wodą urzędowo płatną.
Od hortek nic nie chcę, jak na patyczkowe to i tak się dobrze spisują.
Trzykrotka to dla mnie nowość, mam nadzieję że się zbierze i mnie zachwyci.
Ja mam wrażenie, że ona jest za głęboko posadzona. Ja za nią nie przepadam. Chciałam ją wytepić i się nie da, to żywotna roslina. U mnie ma razcej sucho i spartańskie warunki.