Dzięki za odwiedziny. Zaglądaj, zgapiaj, pozwalam ja przetestowałam i okazało się że świetnie spełniają swoją rolę. Moje iryski strajkowały w ubiegłym roku, chyba taka ich uroda.
O i masz takie pachnidło, lubię go, ale nie lubię mszyc które go oblepiają,
Masz dużo ładnych roślin, liliowce piękne podziwiam bo u mnie nie ma miejsca na wiele roślin, bardzo miło spędziłam czas w Twoim Ogrodzie Ewo
Marta mój zebrinus ma 4 lata. Z początku też stał w miejscu, mniej więcej 2 lata temu zdecydował się pokazać na co go stać. Niczym go nie zabezpieczam na zimę ani nie zasilam.
Cieszę się Mirello, że spacer po moim skromnym ogródku sprawia Ci przyjemność.
Aby nie zapeszyć.... to jest jedyny wiciokrzew, na którym nie ma mszyc, może dla tego, że rośnie z dala od jaśminu, który jest czarny od tych małych szkodników, nawet g. z pokrzyw nie pomaga. Podjęłam decyzję, że jaśmin w moim ogrodzie jest ostatni rok. Jeśli chodzi o liliowce, to dopiero zaczynają swój spektakl, mam ich dość sporą karpę myślę, że będą się ładnie prezentowały jak wszystkie zakwitną. Dziękuję Ci za miłe słowa i za odwiedziny, ja u Ciebie też jestem każdego dnia.
Ja też mam te rośliny i nawet nie wiedzaiłam, że nazywaja się języczki
Moje są naprawdę duże, ale chyba posadziałam je w zbyt słonecznym miejscu, bo w południe są takie oklapnięte
Języczki to faktycznie rośliny cienia, na słońcu lubią się pokładać i wyglądają mało efektownie. Ta którą mam ja to języczka pomarańczowa, ale muszę koniecznie zdobyć jeszcze języczkę przewalskiego, jest jeszcze ładniejsza, ale wszystko w swoim czasie.