A jak szeroką planujesz tą rabatkę Ewuś? Zrobiło się pusto, ale widok za płotem jest ok. Myślałam, że jakaś masakra będzie, a tu luzik. No, ale ociupinka intymności by się przydała .
Kasiu, sprawa do przedyskutowania z eMusiem. Musi się określić ile miejsca będzie potrzebował na planowaną od daaawna przybudówkę.
Mam nadzieję że przez zimę coś już zdecyduje.
Rodzi Ci się coś w głowie?
A słyszałam że wena na lepienie Cię naszła...
Mnie też, jutro będą fotki.
Tak Reniu, dobrze Ci świta.
Bardzo nie lubię tej części swojego ogródka, więc muszę coś wykombinować aby to się zmieniło.
Zrobię dziś zdjęcia rabaty już istniejącej (nie do ruszenia) i całej reszty, może będzie łatwiej coś sklecić aby pasowało do siebie.
Nie miała baba kłopotu....
Reniu, u mnie nie pasują takie "uporządkowane" rabaty, wiesz jak "to" u mnie wygląda.
Wstawiam zdjęcia, umówmy się że pierwsze to strona lewa, każde kolejne zgodne z ruchem wskazówek zegara. Mój idzie w prawo.
Ta część jest nie do ruszenia. Każda kolejna część do zmiany.
Tu zostały wsadzone iglaki, w przerwach są maleńkie Anabelki a przed nimi żurawki.
Tu zaczyna się miejsce gdzie rósł winobluszcz.
A to miejsce no właśnie, wszystko i nic. To jedno z nielicznych zacienionych miejsc w moim ogródku i z tego też powodu wylądował tam ostatnio rodek. Cała reszta to skupisko zawilcy, liliowców, języczek są nawet dwie horcie. Sama nie pamiętam co tam jeszcze rośnie,,istny bałagan.