Iwonko, weź pod uwagę to co pisałam wcześniej. Pojedyncze tak ale szmaragdowe szpalery odpadają u mnie uporządkowane rabatki nie zgrywają z resztą. Dziewczyny na tło zaproponowały trzmielinę, gdyby ją faktycznie puścić na siatkę?
Słoneczko na tej części ogródka jest cały dzień.
Pierwsze zdjęcie pokazuje to co jest, i to zostaje. Skupiamy się na tym co na drugim i trzecim.
Kamilko, trzmieliny bardzo lubię, u mnie jest ich bardzo dużo, to jedne z pierwszych roślin jakie trafiły do mojego skromnego ogródka. Z zrobieniem nowych sadzonek nie będzie problemu.
Zastanawiam się nad Twoją propozycją obsadzenia nimi siatki ogrodzeniowej.
W sprawie szpalerków pisałam już wcześniej, odpowiedziałam też u Ciebie.
Tak Reniu, będzie jeszcze jedna. Będzie miała taką samą balustradkę jak ta na której się fociłysmy
Tylko kiedy będzie można na niej posiedzieć???? Czas pokaże.
Witaj Ty u mnie spacerujesz po cichutku, a ja u ciebie głośniej
pięknie wyszła Ci ta sosna, bardzo fajnie zagęściły się czapeczki Będziesz ją trochę przerzedzać czy zostawisz taką pomponiastą ?
Jeśli którejś z Was nie odpowiedziałam to przepraszam, starałam się
Wszystkim za pomysły bardzo dziękuję.
Jeszcze, jeszcze, jeszcze. Im więcej propozycji tym łatwiej będzie stworzyć całość.
Ewa szukują się rewolucje u Ciebie, zagęszczasz..i nowa architektura ogrodowa w planach....super
Tą sosną nivaki bardzo, bardzo się zachwycam, majstersztyk, jak to się mówi czapki z głów
A to mnie przyłapałaś
Sosna jest cięta dopiero dwa sezony. Zostawione zostały wszystkie gałązki na których dało się zrobić czapeczkę. Kiedy już się zagęści i nabierze masy, część gałązek będzie wycięta.
Spacer z przytupem udany? Zapraszam częściej.