A ja właśnie oglądałam Twój zaśnieżony ogród, wygląda ślicznie.
Chociaż osobiście zimy nie lubię to chciałabym żeby choć na krótko przyleciał do mnie śnieżek.
Czytałam niedawno u Ani z Piotrkowa, że na sankach jeździ a u mnie zero śniegu. Wtedy, bo teraz już całkiem nieźle napadało. Doleciało już i do Ciebie?
Jak to jest że zawsze kiedy jesteś chora mojego Johana też łapie to samo choróbsko.
Ostatnio też chorowaliście w tym samym czasie......
Byliście gdzieś razem?
A wracając do tematu zimy to dużo masz już tego śniegu? Zdrowiej i rób białe zdjęcia.