Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Ewy

Ogródek Ewy

Napia 22:54, 03 paź 2016


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9106
Jak miło być tu znowu Ślicznie się u Ciebie zrobiło - piękne róże ( czy ja dobrze pamiętam, że róż nie chciałaś hortensje, jeżówki. Aaaa.... i jeszcze doleciał mnie zapach powideł. Tak to lubię
Buziaki
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Nallar 19:21, 04 paź 2016


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Napia napisał(a)
Jak miło być tu znowu Ślicznie się u Ciebie zrobiło - piękne róże ( czy ja dobrze pamiętam, że róż nie chciałaś hortensje, jeżówki. Aaaa.... i jeszcze doleciał mnie zapach powideł. Tak to lubię
Buziaki

Aguś, miło że wpadłaś
Masz rację to jeżówki "Alocha" są śliczne. Zagościły u mnie razem z różami których nie to że nie chciałam, ale strasznie się bałam Walczyłam z ich plamistością jak lwica i niewiele to pomogło, każdy krzaczek ucierpiał . Mam nadzieję że w przyszłym sezonie będzie lepiej.
Budowa stanęła Jeden z powodów to obecność mojej córci z wnusią Trzy tygodnie biegania za kurduplem, a drugi to brak zdrówka, łapki nie chcą być zdrowe
Ogródek rozgrzebany na całego, zachciało mi się zmian (durna baba) okazało się że sama niewiele mogę zrobić a angażować nikogo nie lubię. Będę patrzeć na pobojowisko aż do wiosny. Pocieszam się że nabyłam trzy okazałe Wanilki i mam nadzieję że już w przyszłym roku będą tak pięknie malinowe jak te które widziałam u Ciebie.
Konfiturka ze śliwek wyszła wyśmienita, wnuczki za nią przepadają.

Dziś w domu pachnie pigwowcem, sezon nalewkowy czas zacząć
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
ryska 20:42, 04 paź 2016


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11825
Hej Ewuś, no to już wiem co u Ciebie słychać. Cztery buźki się śmieją cztery smucą ale jest co zjeść i wypić to bilans i tak na plusie Buziaki
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Katkak 21:17, 04 paź 2016


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Ewunia masz rację - czas zacząć sezon nalewkowy, a mój pigwowiec jeszcze nie oberwany . Ogródek nie zając, zdrówko najważniejsze. Nie szarżuj Kochana .
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Nallar 22:31, 04 paź 2016


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
ryska napisał(a)
Hej Ewuś, no to już wiem co u Ciebie słychać. Cztery buźki się śmieją cztery smucą ale jest co zjeść i wypić to bilans i tak na plusie Buziaki

Reniu, na tej marmeladzie zapitej pigwówką to bym daleko nie zajechała
W tym roku nawiedziło mnie jakieś fatum Pech po całości, nic mi nie wychodzi, plany, zamierzenia poszły się pierdzielić, dopada mnie deprecha. Staram się szukać pozytywów w tym co dzieje się wokół mnie ale kuźwa nie widzę. Nie wiem jeszcze czy powinnam zgłosić się do psychiatry czy wystarczy okulista
Obijanie się po mieszkaniu mnie wykańcza, ja nie umiem siedzieć bezczynnie. Tylko nie pisz że mam czytać książki bo tego nie lubię.
Brakuje mi słonka.
Pomarudziłam ale wcale nie czuję się lepiej.

Widziałam Twoje foty, miodzio, pędzli mistrza myć nie musisz, niech robi to sam, a Ty częściej wypadaj w plener i łap piękno swoim obiektywem.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Nallar 22:53, 04 paź 2016


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Katkak napisał(a)
Ewunia masz rację - czas zacząć sezon nalewkowy, a mój pigwowiec jeszcze nie oberwany . Ogródek nie zając, zdrówko najważniejsze. Nie szarżuj Kochana .

Kasiu, mój pigwowiec sam zaczął zrzucać owoce więc wyjścia nie było. Muszę przyznać że w tym roku to nawet on mnie zawiódł kwiatów miał bardzo dużo liczyłam na pokaźny zbiór a tu lipa, mnóstwo drobiu jeszcze robaczywego. W porównaniu z rokiem ubiegłym lipa to delikatnie powiedziane.
Zastanawiam się co to za robale które gustują w takiej kwaśnicy.
Poszarżowałam Kasieńko a teraz cierpię.
Likwidowałam żywopłot ze śnieguliczki, przeniosłam cisa, jałowca, pokaźną trzmielinę i cztery Szmaragdy, wycięłam i wykopałam winobluszcz który chciał pożreć mój ogródek. Reszty zaplanowanych prac już nie zrobię, bo
źle obliczyłam możliwości swoich mięśni i stawów.

Fotki z wyprawy widziałam Super sprawa takie spotkania.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Katkak 07:11, 05 paź 2016


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Nallar napisał(a)

Kasiu, mój pigwowiec sam zaczął zrzucać owoce więc wyjścia nie było. Muszę przyznać że w tym roku to nawet on mnie zawiódł kwiatów miał bardzo dużo liczyłam na pokaźny zbiór a tu lipa, mnóstwo drobiu jeszcze robaczywego. W porównaniu z rokiem ubiegłym lipa to delikatnie powiedziane.
Zastanawiam się co to za robale które gustują w takiej kwaśnicy.
Poszarżowałam Kasieńko a teraz cierpię.
Likwidowałam żywopłot ze śnieguliczki, przeniosłam cisa, jałowca, pokaźną trzmielinę i cztery Szmaragdy, wycięłam i wykopałam winobluszcz który chciał pożreć mój ogródek. Reszty zaplanowanych prac już nie zrobię, bo
źle obliczyłam możliwości swoich mięśni i stawów.

Fotki z wyprawy widziałam Super sprawa takie spotkania.

O matko, to faktycznie poszarzowalas. Robote za dwóch facetow zrobilas, więc dobrze,że lekarzem się nie skończyło. Ewcia, uważaj na siebie. Buziol.
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
ryska 20:09, 05 paź 2016


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11825
Nallar napisał(a)

Reniu, na tej marmeladzie zapitej pigwówką to bym daleko nie zajechała
W tym roku nawiedziło mnie jakieś fatum Pech po całości, nic mi nie wychodzi, plany, zamierzenia poszły się pierdzielić, dopada mnie deprecha. Staram się szukać pozytywów w tym co dzieje się wokół mnie ale kuźwa nie widzę. Nie wiem jeszcze czy powinnam zgłosić się do psychiatry czy wystarczy okulista
Obijanie się po mieszkaniu mnie wykańcza, ja nie umiem siedzieć bezczynnie. Tylko nie pisz że mam czytać książki bo tego nie lubię.
Brakuje mi słonka.
Pomarudziłam ale wcale nie czuję się lepiej.

Widziałam Twoje foty, miodzio, pędzli mistrza myć nie musisz, niech robi to sam, a Ty częściej wypadaj w plener i łap piękno swoim obiektywem.

Smutno mi jak czytam co napisałaś.
reszta na priv.
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Nallar 23:35, 05 paź 2016


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
ryska napisał(a)

Smutno mi jak czytam co napisałaś.
reszta na priv.


Buziol wielki, nie smuć się, ja tak czasem mam
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
zawitka 09:05, 06 paź 2016


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14205
Ewcia głowa do góry smutki a kyż ,jeszcze trochę iiiiiiii będzie wiosna a teraz odpoczywaj i ciesz się każdym dniem nawet przez siłę .Pewnie powiesz łatwo powiedzieć, ale tak trzeba.Pytanie na pv"dPozdrówka wesołe posyłam
____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies