Szkoda, jak jakieś rośliny wypadają
Ale cóz takie życie ogrodnika .
Mi też kilka wypadło.Rutewki nie wiedzę i coś tam jeszcze
Dobrze,że powojniki zyją.
U mnie też
No tyyylko całować . A do mnie nie chcą przyleźć. A tak na nie czekam, echhh. Ewunia dzięki za podpowiedź. Dla mnie to Ty fachura jesteś, że hej . Szkoda roślin. Jak rok temu te dwa duże klony mi poleciały to też serce bolało, oj bolało. No, ale tak jak piszesz będzie miejsce na nowe. Ja na miejsce klonów przytargałam jodłę szlachetną Glauca i buka. To rok temu już, bo gdzieżbym tyle wytrzymała .
Już dawno nie straciłam tak dużo roślin w jednym sezonie, ale tak jak napisałaś, ogrodnicy muszą się z tym liczyć.
Moje powojniki to młodziki, ale widzę że pączuszki mają więc kwiatuszki będą.
Kasiu, ja taki fachowiec jak z tej żaby książę.
Pamiętam Twoje klony Musimy nauczyć się godzić ze stratami.
Glauca jest na mojej liście chciejstw jako numer 2, jako numer 1 jest miejsce dla niej.