Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Ewy

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogródek Ewy

Nallar 22:20, 12 kwi 2019


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10542
Katkak napisał(a)
Ewciu moje patyczki wyglądają tak samo

Te zielone to vanilki, anabelki ni pierona nie chcą puścić korzonków, nie wiem co z nimi
Ty Kasiu jakie ukorzeniałaś?
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Nallar 13:35, 13 kwi 2019


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10542
Kolorów w ogródku faktycznie przybywa, ale ten wyjątkowo nie cieszy.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
asiak 13:38, 13 kwi 2019


Dołączył: 13 lip 2016
Posty: 8518
Ojoj
____________________
AsiaDziałeczka Asi
Nallar 13:41, 13 kwi 2019


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10542
Dębolistna jak większość hortek już się obudziła.
Kalina też się pospieszyła.

____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Nallar 13:44, 13 kwi 2019


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10542
asiak napisał(a)
Ojoj

To samo powiedziałam rano jak zobaczyłam to paskudztwo.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
gobasia 14:58, 13 kwi 2019


Dołączył: 05 lip 2015
Posty: 8354
Nallar napisał(a)
Tak wyglądają moje patyczkowe hortensje.


też mam taką plantację,tylko w doniczkach od razu w ziemie wsadzone...Zobaczymy ,który sposób lepszy..
____________________
Gożdzikowa wiejski ogród***Marzenia nie odchodzą na emeryturę
ryska 17:11, 13 kwi 2019


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11595
Śliczne są te świeże listki dębolistnej. Czekam na moją. Dziękuję za fotki w ten mróz.
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Dorota123 09:45, 14 kwi 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Nallar napisał(a)

Te zielone to vanilki, anabelki ni pierona nie chcą puścić korzonków, nie wiem co z nimi
Ty Kasiu jakie ukorzeniałaś?
Patyczki anabelek wbijam pod lekkim ukosem prosto do ziemi w pobliżu rh. Poza ich koroną.Często je zraszam i około 80% ukorzenia mi się. Dwa lata temu też miałam w słoikach podobne gałązki jak Twoje, tylko dwie mi się ukorzeniły. Miałam też patyczki powbijane w skrzyneczkę i postawione na oknie w chłodnej spiżarce. Pięknie puściły nowe pięciocentymetrowe pędy. Zraszałam je co dzień spryskiwaczem. Pewnego dnia wszystkie zaczęły więdnąć, no i padły co do jednej. Teraz już się z nimi nie cackam, czasem wbijam jakieś gałązki prosto do gruntu. Najlepiej ukorzeniają mi się anabelki.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
marba 00:01, 21 kwi 2019


Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Ewuś, życzymy Wam spokojnych, zdrowych i pięknych świąt. Uściski dla Johana.
____________________
Basia Wśród brzóz i dębów
Napia 22:56, 26 kwi 2019


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9055
Piękna kępa sasanek. Cudo!
Za hortki ukorzeniane z patyczkó trzymam kciuki. U mnie ten sposób jednak nie okazał się zbyt dobry. I chyba tylko jedna przeżyła tę operację. Teraz po obcięciu hortensji od razu wsadzam kilka patyków w ziemię. Część z nich puszcza listki i wtedy wiadomo, że coś z nich może byc.
Pozdrawiam Ewka
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies