Witaj
Pomimo, ze czasu teraz mało, ciągle trzeba coś robić w ogrodzie to czasami sobie zerknę na któryś z ogródków forumowych.
Wiele jest nie w moim typie ale Twój... zaparł mi dech
Na pewno na żywo robi jeszcze większe wrażenie.
Pozdrawiam
Monia te kadry z początków maja, szczególnie szerokie ujęcia są po prostu fantastyczne. Cudnie wykorzystujesz te stare drzewa, które dla innych wydawałyby się może nieatrakcyjne, do wycięcia. Ty kapitalnie zrobiłaś z nich atut. No zachwyt
Aniu, też się cieszę My zawsze będziemy miały o czym porozmawiać. To dzięki temu forum miałyśmy okazję się poznać. I fajnie, że grupa lubelska jest tak zgrana, same sympatyczne dziewczyny, a jakie fotogeniczne
Niesamowite, że miałyśmy okazję być tam I na dodatek w jakim doborowym towarzystwie! Banan długo jeszcze nie schodził mi z twarzy, a i teraz jak sobie przypomnę....
Zdzwonimy się Aga koniecznie.
Dzięki Anula. Cieszę się bardzo, że podzielasz moje zdanie co do tych "nieatrakcyjnych" drzew Pewnie gdyby nie one nie kupiłabym tej działki. Po prostu mnie zachwyciły od samego początku i nigdy nie żałowałam, że ich nie wycięłam, jak większość mi radziła. Ptaki też są szczęśliwe
Witaj Grzesiu Dziękuję bardzo za tak miłe słowa (nie jestem pewna czy zasłużone) i normalnie nie wiem co powiedzieć....eeeee....zawstydziłam się
Dzięki Aniu że zajrzałaś Kopytnik żyje, już wsadzony, ma się dobrze i jest cały zieloniutki. Uwielbiam go. Jeszcze raz dzięki za niego.
Mówisz i masz, Aniu. Tylko Wam odpisze .
Ja jeszcze mam duużo miejsca do zagospodarowania Niektóre fragmenty czekają na położenie kanalizacji, inne kostki, a inne na przypływ chęci inwestorki Część roślinek dopiero rośnie sobie w rozmnażalniku.
Oj, ale tak, masz rację. Roboty jest sporo z takim areałem.
Pozdrawiam
Dziękuję Dorotko Dawno Cię nie widziałam.
A dzięki, dzięki Iwonko. Ja również pozdrawiam i wstyd mi, że tak rzadko u Ciebie coś piszę.
Hej Aga Ty też masz już fajnie. Rozrastają nam się roślinki coraz bardziej z roku na rok i jest już na czym oko zawiesić.
Pozdrawiam serdecznie
Fajnie Bogusiu, że do mnie zajrzałaś i że Ci się podoba. Szkoda, że nie mogłaś być na ostatnim spotkaniu, bo to była niezapomniana niedziela
Pozdrawiam serdecznie i Ciebie i Waldiego
A wędrują, wędrują i nie tylko po Polsce, ale i po moim ogrodzie Strasznie je lubię i za ich urok i za to ile pożytku dają wszystkim bzyczkom i motylkom. Dziękuję za pochwały Aniu, ty też masz pięknie. Byłam, widziałam, ale pewnie jak to ja, wpisu nie zostawiłam.
Dzieciaki w kółko takie upaćkane. Pralka już nie wyrabia z praniem.
Buziaki ślę
Miło mi, że moje nasadzenia kogoś być może zainspirowały Tawuły baaardzo polecam. To chyba najmniej kłopotliwa roślina w ogrodzie i na dodatek daje się łatwo rozmnażać z uciętych gałązek.
Tulipanków nasadzę tam na jesieni więcej, bo fajne są.
Dzieki Kamilko Trawnik jest duży, to fakt, ale trochę zaniedbany i niestety nie podlewany w te upały. Wertykulacja też mi nie poszła tej wiosny (w połowie odpuściłam sobie).
Tak było:
kosaćce syberyjskie (boskie są):
Zdjęcia trochę mi się przeterminowały, więc popstrykałam dzisiaj nowych, świeżutkich.
Tawlina jarzębolistna SEM od Kasi szaleje. Widać płyty chodnikowe z przeznaczeniem na nowe ścieżki.
moje Anabellki z patyczków od Gosi
Siewki brunery Jack Frost, też od Gosi
przejście na rabaty obsadzone skalniakolubnymi, dzięki uprzejmości Kasi
Hosta Elegance i s-ka na cieniolubnej
wielka NN (miała być Sum & Substance)
Tawułki do biodra (mojego) (ofiarodawczyni była strasznie zdziwiona, bo u niej były "normalne")
moje schodki czekają cierpliwie na wysypanie kamykami