Kondziu, znowu Twój i Andrzeja ogród mi wsiąkł. A ja się zastanawiałam co tak cicho u Was.
Dziś kupiłam Magnolię, oglądam, oglądam i.... kurka, mówię takie ule i kurki jak u "Kondziów". Mocno spóźnione gratulacje
Ogród dopieszczony w każdym calu. Pięknie, ale to już wiecie