Dzisiaj wyplewilam tylko rabate przed pecherznicami i mnie noc zastała. Muszę chyba przyciąć już lawende bo czytam że juz przycinacie, Karol mówił że jak forsycja zakwitnie ale moja się jakoś do tego nie śpieszy.
Muszę troche wyplewic trawę z kory między pecherznicami bo jej tak naroslo że szok a pecherznice nie mają jeszcze liści i strasznie mnie to razi i denerwuje.
Pozdrowionka
A u mnie właśnie tak jakby ksiądz kropidlem kropil a deszcz potrzebny jak nie wiem. Cały dzień pachnialo deszczem ale nawet konkretnie nie popadalo.
A jak tam ta Twoja nowa rabata, zmieniłaś kształt? Kiedy zdjęcia będą?
U mnie też konkretnie nie padało ale wilgotno było bardzo.
Rabata się robi kształt wczoraj zmieniłam ale chyba jeszcze i tak będzie do poprawki (jak to u mnie. Jak 100 razy nie poprawię to się nie liczy)
Jakieś fotki zrobiłam ale nic konkretnego tam jeszcze nie ma...
U mnie ta forsycja też jakoś opóźniona, zawsze budziła się do życia jako pierwsza. A u mnie berberysy, tawuly, pecherznice już malutkie listki mają..Trzeba zmienić znak rozpoznawczy.