Agatko co Ty powies o kretach, gdybym policzyła kretówki w moim ogrodzie to pewnie jest koło 100-etki, walka nierówna, wszystkie dostępne metody wypróbowane i nic, tylko się przenoszą z rabat na trawnik i z powrotem, oprócz tego jeż rozkopuje korę i kamyczki, a bażanty trociny i korę do tego nierówna walka z zającem, który znalazł sposób na siatkę i przychodzi się paść na mojej łące kwietnej, a przy okazji obgryza gałązki drzewkom. Co na to powiesz. Ciesz się, że masz tylko kreta.