Wczorajsze popołudnie po powrocie z pracy niestety spędziłam w domu - powodem był deszcz. Ale taki spokojny i słońce przedzierało się przez chmury. Była tęcza a nawet dwie tęcze

Spacerkiem po pgrodzie:
moja brzoza z hostami i niewielkim bluszczem. Ta brzoza ma swoją historię. Posadziliśmy ją jako pierwsze drzewo na naszej działce. Potem dopiero był dom, płot i altanka, którą zrobił mój tata. Niestety od października jestem półsierotą


Przy altance posadziłam też hosty. Mam ogromny sentyment do tych kwiatów:

Ewela, strasznie mi przykro z powodu taty
Brzozy uwielbiam, też mam 3 posadzone, hosty też cudne, ale nie mam na razie gdzie wsadzić.

Moja rabata nadal tylko w zamysłach...
Teraz po deszczu byłoby dobrze kopać szpadelkiem. Nie wiem czy koniec roku szkolnego i jakieśtam kolonie nie rozmyją moich planów ogrodowych.
Kolejną rzeczą, którą teraz trzeba zrobić (według wskazówek szefowej) to cięcie bukszpanów. Planuję zrobić sazonki. Ukorzeniacz grzecznie czeka w garażu

Ewelino jestem u Ciebie po raz pierwszy i jelsi pozwolisz, będę zaglądać częściej
Sporo juz zrobiłas w swoim ogrodzie w tak krótkim czasie.
thuje bez trawy, z korą i roslinkami przed wyglądaja o niebo lepiej.

pozdrawiam,
k

.

Ewelka,
powodzenia w ogrodowych zmaganiach. Zapraszam też do mnie.
PS. Brzoza super. Tak planuję i może u nas tez uda się w tym roku posadzić 3 szt.
Pozdrawiam

katarzynkak napisał(a)

Ewelino jestem u Ciebie po raz pierwszy i jelsi pozwolisz, będę zaglądać częściej
Sporo juz zrobiłas w swoim ogrodzie w tak krótkim czasie.
thuje bez trawy, z korą i roslinkami przed wyglądaja o niebo lepiej.

pozdrawiam,
k

Zaglądaj i koniecznie kibicuj, bo ja należę do tego gatunku co to miewa "słomiany zapał". Aczkolwiek muszę się przyznać, że od wczesnej wiosny spędzam więcej czasu w ogrodzie niż np.w kuchni. TV mogłoby w ogóle nie być

Jakoś wcześniej nie zauważyłam, że masz taki ładny, zielony trawnik