jazzy napisał(a)

Seba,
Tam przy pniu cisa kladziesz dwa obrusy, które mamie podprowadziłeś?
Jeden z jednej strony, a drugi z drugiej, right?

Nie Mamie tylko Babci - ale ciiiii Siedzą nieużywane naście lat to dałem im drugie życie

Dokładnie - dwa na cisa Ale jak szmata duża jest to i jedna starczy

Jestem za! Dajmy starym obrusom drugie życie!

Sebek napisał(a)

Nie Mamie tylko Babci - ale ciiiii Siedzą nieużywane naście lat to dałem im drugie życie

Pewnie Ci babcia na wiano te obrusy trzymała

Super patenty!

Hej,
Z zainteresowaniem przesledzilam watek - bardzo fajny
Ja w kwestii grabow, ktore zawsze chcialam miec i wreszcie nabylam. Duze sadzonki, mocno rozkrzewione od dolu. Prowadzone na zywoplot juz w szkolce.
Chce z nich poprowadzic wysoki na 180 dosc ''szczuply' zywoplot.

Piszesz o cieciu 1/2 do 1/3. Masz na mysli 1/2 przyrostu? Bo jakos nie moge wyobrazic sobie obciecia polowy dorodnego graba a moze jednak? Dojasnij mi prosze te 1/2-1/3 .
Dzieki!
Agata

Tnij tak by były gęste, jeśli ma długie pędy, ale w szerokim rozstawie to żywopłotu z tego nie zrobisz, musi być gęsty od samego pnia

super wątek! zaznaczam! choć do "cięcia na oko" to chyba jeszcze "dobre oko" by przydało - inaczej będą elipsy jak nic!

Sebek napisał(a)

Nie Mamie tylko Babci - ale ciiiii Siedzą nieużywane naście lat to dałem im drugie życie

Dokładnie - dwa na cisa Ale jak szmata duża jest to i jedna starczy

Sebus...jak Babcia przeczyta ze jej obrusy od szmat wyzywasz....

Jeżu, jak można takie kule równiutkie na cisie zrobić, tnąc na oko. Sebek jesteś mistrzem.

super watek, dziekuje, bede sledzic i mam nadzieje male co nieco w zycie wdrozyc

Mam nadzieję, że pielęgnacja trawnika pasuje do działu pielęgnacji roślin
Przypadkowo znalazłam sposób jak skutecznie i niemal bez śladu zlikwidować kopiec kreta w trawniku, tak by potem nie pozostał łysy placek.
Otóż wystarczy palcem namacać otwór do korytarza w dół i wodą z węża ostrożnie, ale pod ciśnieniem całą ziemię z kopca "wlać" z powrotem. W tym miejscu pozostaje tylko niewielki, niemal niezauważalny dołek, który wystarczy uzupełnić ziemią ew. piaskiem. Trawa wokół natychmiast nabiera wigoru i nie ma śladu po inwazji kreta.

Fotorelacji brak, ale proszę uwierzyć mi na słowo