Kurczę, skąd to się bierze...
Mam cztery klony.
Trzy rosną ok już kilka lat.
Z czwartym, nowym, który dostałam w ubiegłym roku, pięknym okazem, coś zaczęło się dziać na jesieni.
Zaczęły schnąć mu listki.
Myślałam, że osoba, która opiekowała się ogrodem podczas mojego urlopu, go nie podlała.
Ale później zaczęły czernieć całe pędy. Żyje jeszcze ale chyba już niedługo niestety