Roześmiałam się, czytając Twój post pewnie że nie, ale mąż nalega, żeby sprawdzić, sam zrobił zdjęcie, żebym nie zapomniała, bo on uwielbia ostrą papryczkę Ata jest wyjątkowo zjadliwa. Mamy też pepperoni, więc w razie czego będę miała dla niego mały zapasik, ale chciałabym wiedzieć
Aga piękne te fioletowe astry, u mojej Mamusi są takie rózowe, aż świecą na rabatce.
Firletka załatwiona. A od Ciebie z ogródka potrzebuję,a jakże, ale tego nie da się przesłać w kopercie