Dzisiaj mimo wielkich planów, nic się nie dało zrobić w ogrodzie. Zimno, wietrznie, mokro... szkoda

Wczoraj nie było zbyt wiele czasu, ale posadziliśmy kilka roślin, niestety nie ma zbyt wielu zdjęć. Na rabatę bukszpanową trafiła piąta bukszpanowa kula zakupiona w pobliskiej leśnej szkółce

trzy małe czekają jeszcze na swoje miejsce. Z nimi wiąże się ciekawa historia. Pan, który je sprzedawał, opowiadał, że zostały wyhodowane z gałązek przywiezionych z jakiegoś przypałacowego ogrodu. Wynika z tego, że będę miała w ogrodzie prawie pałacowe nasadzenia

a ze słowo "prawie" widniej w nazwie mojego wątku, pomysł ten bardzo mi odpowiada, hihi
