Podejrzewam, że wyglądają, tylko u mnie to kwestia zdjęcia z pozycji żaby żeby wydawały się większe.

Powojnik jeszcze nie kwitnie. Posadziłam go w półcieniu i stale wypuszcza nowe listki, co wcale na razie mnie nie martwi, bo miejsce dostał raczej trudne. Na razie niewiele potrafię o nim powiedzieć, bo posadziłam go dopiero wiosną. Dla mnie ważne jest to, że oprócz tego, że jest piękny jest też mrozoodporny Czekam na kwitnienie, podobno zachwycające. Zobaczymy

ale ja miałam na myśli co po bodziszkach

raczej nie, moje jeszcze nie kwitną... przebieram nóżkami w oczekiwaniu aż zaczną...
Powiem szczerze, że ten powojnik to w moim wypadku po prostu miłość od pierwszego wejrzenia... tylko boję się czy on w lesie będzie rósł i kwitł... nic to poeksperymentujemy u Ciebie skoro w półcieniu posadziłaś
jakbyś pamiętała daj mi znać jak zakwitnie, bo staram się bywać u Ciebie, ale zawsze może się zdarzyć że przegapię...

Witaj Agnieszko. Piękne róże, Artemis dopisuję do listy, Eden już na niej jest bo moja pierwsza wymarła. Też posadziłam kilka nowych powojników ale Twojego jestem bardzo ciekawa bo zastanawiałam się nad nim. Ogród pięknieje i jak dla mnie jest już romantyczny, ale to już chyba Ci mówiłam