Wszystkie kwiaty cieszą, ale te różane chyba najbardziej. Chociaż przyznam, że gdy kwitną bodziszki, pomiędzy szmaragdowym szpalerem a domem, ma się wrażenie, jakby na ziemię spadł kawałek nieba. Tak niebiesko
Reniu
Myślałam o Tobie ostatnio cebulki posadzone, a ja czekam na kolejne odsłony niebieskiego koloru w moim ogrodzie. Tym razem, dzięki Tobie, wczesną wiosną
Nie dziękuję ale wszelkie dobre myśli na pewno się przydadzą
Róż coraz więcej. Zaczynają też lovely fairy, ale jeszcze nie było okazji zrobić im zdjęć. Latem trafią do mnie jeszcze dwie laguny i prawdopodobnie pashminy