Madzenka napisał(a)

Małgosiu czyżby u Ciebie było rano więcej niż-1?

Był większy minus niż -1. O 8 rano to miałam -1 pod daszkiem na 2m wysokości, to co dopiero przy gruncie. Do auta rano nie wsiadałam i dokładnie nie wiem, bo pod samochodem lepszy termometr jest. Ale -3 było spokojnie. Dziś podobny przymrozek. Ale ja mam jeszcze dość otwartą przestrzeń, nie mam tak zacisznie. No i zaliczam wszystko co pogoda daje. Bratki i szafirki doniczkowe narazie żyją.

No to nie jestem jedyna z tą gliną. Bądź co bądź to pocieszające
Melduję, że gleba pod tuje została wczoraj przygotowana. To znaczy wykopany długi rów, spulchniona gleba, wymieszana z piaskiem.
Zaczęłam już kopać drugi rów, by całą rabatkę przekopać wokół graba, ale czas się zająć czym innym niż ogród.

Dziś przyjeżdża kurier z gruszami i agrestem. Nie wiem tylko gdzie ten agrest posadzę

Rozprawiam o tym że zajmę się czymś innym niż ogrodem, a tu pewnie zaraz polecę do sklepu po ziemię i zacznę tyczyć miejsce gruszom...

Wczoraj były wykopane, dziś będą u mnie. Muszę o nie zadbać.
I przesiany kompościk czeka na zagospodarowanie.

Malgosik napisał(a)

No to nie jestem jedyna z tą gliną. Bądź co bądź to pocieszające

Jest nas więcej

ela_z napisał(a)

Jest nas więcej

dołączam do grona

hi hi, chyba założymy stowarzyszenie ogrodów o gliniastym podłożu

Małgosiu, podziwiam, ze ten kompost przesiewasz. Ja do dołka sybię nieprzesiany.
Dziś u ciebie będzie wydarzenie. Będziesz sadzić drzewa

To czekamy na występy z gruszą w roli głównej. Przymrozek musiał być niezły miałam szron ma trawie. Małgosiu jesteś w temacie tuj, potrzebuje żółte nie widziałaś gdzieś?

Kasia73 napisał(a)

To czekamy na występy z gruszą w roli głównej. Przymrozek musiał być niezły miałam szron ma trawie. Małgosiu jesteś w temacie tuj, potrzebuje żółte nie widziałaś gdzieś?

Nie nie widziałam. Może gdzieś nawet były, ale mogłam nie zwrócić uwagi.
Jak papatrzę na perspektywę długaśnego jednolitego żywopłotu ze Smaragdów to samej mi przemknęło przez myśl czy nie posadzić na pół z żółtymi.

Iwk4 napisał(a)

Małgosiu, podziwiam, ze ten kompost przesiewasz. Ja do dołka sybię nieprzesiany.
Dziś u ciebie będzie wydarzenie. Będziesz sadzić drzewa

Iwonko miałam kompost zamieszany z nieprzekompostowanymi liśćmi. Te duże, nieprzesiane dałam do dołu pod grusze, ale do doniczek, czy warzywnika, gdzie za chwilę będę coś siać muszę dać drobny. Używam go też do ściółkowania i widać go. Nie mogą mi się tam pałętać liście i patyczki. Co innego jak rośliny zakrywają już grunt, albo do dołka.

Nie jestem pewna czy je dziś posadzę, ale przynajmniej przygotuję się do sadzenia. Poodmierzam, pozaznaczam. Nie wiem jeszcze w jakiej odległości te grusze od siebie posadzić. Bo to zależy jaka będzie rozpiętość palmety. Ma tam także wejść winorośl.

Wiosna u Ciebie zachwyca, piękne zdjęcia krokusów.
Po przeczytaniu o przygotowaniach ziemi postanowiłam z większą starannością dbać u siebie o ziemię